tag:blogger.com,1999:blog-52089032189920803612024-03-13T05:10:14.146-07:00Mariusz robi zdjęciaUnknownnoreply@blogger.comBlogger162125tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-68885458803388714432017-03-05T12:24:00.001-08:002017-03-05T12:54:07.194-08:00Zabawy w słowa nr2<div style="background-color: white; color: #222222;">
<h2 style="color: black;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: x-small;"><span style="font-size: large; font-weight: normal;">A wygląda to tak - wraz z Alicją miłą, zaczęliśmy zabawę, opierającą się na zbudowaniu krótkiej formy, na podstawie wybranych, przypadkowych słów przez nas wskazanych. Tak oto aktywizujemy się.<br />
<br />
Słowa:</span><span style="font-size: large; font-weight: normal;"> </span><span style="font-size: large;">Abażur, bukszpan, cymbał, doktryna, entropia, echopraksja</span></span></h2>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>Tu będę ja:</b></span></div>
<div style="font-size: 12.8px;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="font-size: 12.8px;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ja wiekowy i abażur. Światło. Siedzę właśnie na tym fotelu, na którym przesiedziałem ostatnie 30 lat życia. Mam na imię Zenon. Możecie mi mówić Zenek, albo w ogóle. Możecie mnie nie nazywać, jak większość zresztą. Większość mnie nie doświadcza, lubię więc myśleć, że jestem na swój sposób jednostką wybitną. Schowany w małym świecie, sam dla siebie, dostępny jedynie dla garstki osób. Ci, których moglibyście zobaczyć obok mnie, to Ci, którzy przychodzą zadbać przeżycie moje. Moi służący, moi poddani, wybrani. Byty przyjaźnie bezosobowe, codziennie wokół mnie wyrabiające swoje godziny. Ja wypełniam ich czas, system wypełnia ich kieszenie. Jakoś nam leci. </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Właściwie to nie jestem pewien tego, ile lat minęło już od tej przełomowej chwili, w której to świat doszedł do wniosku, że powinienem trochę odsiedzieć. Wyparłem swój żal. Swój smutek którego nie mogłem okazać. Niemoc. Ból płynący z faktu, że jutro nie pójdę, jutro nie powiem, jutra nie określę, jutro zostanie zaplanowane bez mojej wiedzy. Nie mogłem zaprotestować, dać znaku, zakomunikować, wykrzyczeć, poprosić. Moja wolność wyboru została zawężona do wolności myśli. Myśli skazanej na wieczną samotność, mającej pozostać tylko moją, nigdy niepowieloną, która - do dzisiaj się zastanawiam - czy jest nią rzeczywiście? </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">"Ciekawe o czym myślisz" - to chyba najczęściej padające stwierdzenie moich poddanych. Patrząc przez pryzmat czasu, widzę siebie młodego - ruchliwego cymbała wybrzmiewającego, szukającego nieustannie tych, których sobą zarazić bym mógł. Przez lata aktywności, siania słów wokół siebie, udało mi się zebrać zwartą grupę, która na ciągłą wymianę się godziła. Tych, których ten rodzaj barteru cieszył. Im dłużej jednak to trwało, tym większe miałem wrażenie myśli rozmycia, więc i tym większy niepokój rodził się we mnie. Strachem przepełniała mnie myśl o myśli wyczerpaniu. Rzecz jednak nie w braku tematów, ale w tym - że z czasem było mojemu stadku coraz bliżej do siebie. Rozumieliśmy się bez słów - paradoksalnie wymiana traciła na znaczeniu. Słowa zamykały się powoli w każdym z nas, poziom entropii wzrastał w przeciążonych nadajnikach. Zbudowaliśmy potężną machinę opierającą się na samotnych trybikach, beznadziejnie oczekujących aż dzisiejszy nadawca, stanie się wczorajszym odbiorcą. </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dzisiaj zostałem sam. Uniwersalny biorca, absolutny władca, słyszący od swoich poddanych tak ego łechtające słowa: </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">"ciekawe o czym myślisz".</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Uciekacie nieustannie od przyznania, jak bardzo potrzebujecie osób takich jak ja. Ludzi, którzy w odróżnieniu od wam podobnych, będą w stanie was wysłuchać. Żywych luster, odbijających cicho wszystko to, co wam się ulewa. Tylko przy mnie potraficie się otworzyć. Jestem studnią bez dna, masą bezkrytyczną. Nie nakrzyczę, nie odpowiem, nie skrytykuję. </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wiecie... </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Tak wiele wniosków sobie nieustannie dopowiadacie... Tak wiele naszych rozmów, zdominowanych przez moje milczenie, kończy się waszym "Ty mnie rozumiesz". Wiem o was wszystko. W czasie płynnej rzeczywistości, przejedzonych doktryn, zmierzchu bogów, ja - nie stworzony na wasz obraz, na wasze podobieństwo - wiem wszystko. I kto tu jest rośliną?</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rośliną... Od pierwszego dnia, od posadzenia mnie w tym miejscu, jedynym moim prawdziwym przyjacielem, jedyną istotą prawdziwie mi bliską jest wpatrzony we mnie bukszpan. Nie ludzie. Nie wasze powtarzające się nieustannie schematy, nie wasze powtarzane błędy, nie wasze miłostki, smutki i dramaty. Spoglądam na was z niedoścignionego dystansu i cholera - tak bardzo jesteście nudni.</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Potraficie pojąć to, że widziałem każdy moment dorastania mojego bliskiego przyjaciela? Widziałem każdy ruch igieł, pamiętam każde drżenie. Nieraz z przerażeniem obserwowałem jego opadające gałęzie, całym sobą licząc na to, że przeżyje. Zostanie ze mną i już do końca będziemy obok siebie. Tak samo zdystansowani, podobnie się starzejący, głośno milczący.</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">W echopraksji wobec rośliny jestem sam. Wyjątkowy... </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To JA jestem WYJĄTKOWY! </span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To JA jestem ponad WAMI!</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">To JA...</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ja...</span></div>
</div>
<div style="background-color: white; color: #222222;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Jestem?</span></div>
<div style="font-family: arial, sans-serif;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div style="font-family: arial, sans-serif;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><b>A tu Alicja:</b></span></div>
</div>
<div style="font-family: arial, sans-serif;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></div>
</div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. To był strzał. Zobaczyłam te falbany. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zwiewność, subtelność i niewiarygodną siłę. </span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zabiło mnie. Brutalnie. Odcięło od świata.</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Potężny ale z klasą i polotem. Mieszanina Marsa i Wenus. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1">Obserwuję z rozdziawionymi ustami jak obejmuje silnym stelarzem delikatne płótno, rozciągając je do maksimum ale z odpowiednią delikatnością. Tak, jak ono na to zasługuje. Szanuje je. Nie włada nim a eksponuje. Jego każdy wzór, nabazgrany delikatnymi maźnięciami.. Każdy listek namalowanego przesadnie zielonego </span>bukszpanu, który przez lata wgryzał się w materiał po to, żeby teraz blaknąć!</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pięknie blaknie. Pięknie się trzyma. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- tysiąc! - krzyczę przedzierając się przez tłum</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wyblakłe na tle abażuru lica kierują się w moją stronę. Gapią się jak na dziwaka. Czuję napięcie. Ale nie strach. Dałabym za niego każdą cenę.</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Sprzedane! </span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">- Będzie miał na imię Sibuk. Si jak silny. Buk jak buszpan albo.. bóg. - powiedziałam głośno dotykając go po raz pierwszy. </span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zabrałam go na wycieczkę. Do parku łazienkowskiego. Opowiedziałam mu o tym, jak przychodziłam tu w dzieciństwie odwiedzać moją ulubioną barierkę. To była moja pierwsza, nastoletnia, miłość. Nie ma już tej barierki. Zburzyli ją. A na jej miejsce wstawili kilka nic nieznaczących ławek. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Płakałam wtedy. Bardzo płakałam. To była pierwsza rzecz, którą pokochałam tak mocno. Totalnie straciłam dla niej głowę. Miałam 13 lat. Urywałam się z lekcji bo musiałam jej dotknąć. Musiałam z nią pobyć. Poprzytulać się, poczuć jej obecność. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Pamiętam, kiedy polizałam ją po raz pierwszy. Pierwszy raz poczułam, co to podniecenie. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Spanikowałam, zawstydziłam się i uciekłam. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><br />
</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Usiedliśmy z Sibukiem na jednej z tych nowych ławek. Posadziłam go obok siebie. Rozmawialiśmy. Śmialiśmy się. W pewnym momencie zrobiło się niezręcznie. Tak bardzo pragnęłam go blisko. Nie obok. Chciałam go tak, jak 40 letnia, zakochana kobieta chce swojego mężczyzny.</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zrobiliśmy to, nie mogąc się powstrzymać, jak nastolatkowie. Na ławce w parku. Przesiąknęłam jego zapachem. Stara słodycz, omotana kurzem i niedbalstwem. Tak szlachetna. Niezastąpiona. Narkotyzująca. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">On przesiąknął moim. Pachnieliśmy sobą nawzajem i mnóstwem uniesień. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Patrzyliśmy w niebo, zaciągając się wonią odpalonego przeze mnie papierosa zmieszanego z zapachem seksu i późnego letniego wieczoru. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I przyszedł ten cymbał, deszcz i zmył go z nas!</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Zabrałam Sibuka do domu. Postawiłam w progu. Żeby poczuł tę chwilę, kiedy go przekracza. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Żeby wiedział, co to dystans. Co to napięcie i oczekiwanie.</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Wzięłam go delikatnie w dłonie, przestawiłam i uśmiechnęłam już mniej wstydliwie a bardziej kokieteryjnie. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nalałam wina, włączyłam winylową płytę Roda Stewarta, z którą kilka lat temu miałam ognisty romans.. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale to nie było to. Zostałyśmy najlepszymi przyjaciółkami. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Do rzeczy. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Spędziliśmy upojną noc topiąc się w swoich objęciach. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Obudziłam się rano. Poczułam jego ciepły, stalowy szkielet. Nagrzał się od mojej skóry. Pogładziłam go po całej powierzchni, przykryłam kołdrą i ściskałam tam, gdzie był jeszcze zimny. Obdarowałam go pocałunkami. Słońce nieśmiało wdzierało się zza uchylonych drzwi salonu. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1">Gdyby nie ono, nie wstałabym. Nie zrobiłabym tej świeżo mielonej pachnącej kawy. </span>Przygotowałam dla siebie i dla niego. </span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie wypił. Nie lubi.</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie szkodzi. Dokończyłam za niego. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Dzień był tak piękny, nie chciałam spędzać ani minuty bez Sibuka. Założyłam go na głowę. Chronił mnie przed słońcem i był. Po prostu był. Towarzyszył mi przez każdą przemijającą minutę dnia. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rozmawialiśmy. Opowiadałam mu o swoim dzieciństwie, historiach miłosnych, studiach, problemach z akceptacją wśród ludzi do moich poprzednich związków, odrzuceniem przez rodziców i przyjaciół. O samotności i o tym, jak teraz jest mi dobrze. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Umarłam z miłości. Moje życie skończyło się i zaczęło w zakładzie psychiatrycznym, do którego wepchnęła mnie siostra. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Początki były trudne. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Oddalili nas od siebie. W końcu Matka przekonała personel, żeby mi go powiesili nad łóżkiem. Więc zawisnął. Biedny, kochany..</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ale noce były nasze. Zdejmowałam go, wtedy mogliśmy porozmawiać. Wszyscy spali. Leki puszczały. Mogliśmy być ze sobą. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie ma nic trudniejszego niż wytłumaczenie bandzie cymbałów, że niepodążanie za doktryną, szukanie i znajdowanie własnej drogi do szczęścia jest jedyną, która to szczęście Ci da. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Nie da się! Nie potrafię się przebić przez mur zamkniętych we framugach echopraksji ludzi, którzy bezmyślnie-inteligentnie brną przez życie, zamykając w klatce tych, którzy odnaleźli spełnienie w czymś, co oni porównują do samorzutnych procesów zwanych entropią. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Ta frustracja powyżej to nie nieszczęście. Znalazłam to, za czym goniłam całe życie. Znalazłam mojego Sibuka. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">I będę mu wierna aż po kres.</span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Temu staremu, obiektywnie nic nie znaczącemu przedmiotowi. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p2" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;"><span class="m_2326842529348082984gmail-s1"></span><br />
</span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Rozprułam go. </span></span></div>
<div class="m_2326842529348082984gmail-p1" style="text-align: justify;">
<span class="m_2326842529348082984gmail-s1"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: large;">Trzymam w dłoni jego szkielet. Zimny jest. Nie nagrzewa się. Nie żyje. Jest nieprzyjemnym, ostrym.. przedmiotem.</span></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-20019143625565679332016-12-23T16:34:00.001-08:002017-03-05T12:59:02.475-08:00Zabawy w słowa Nr1<h2>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large; font-weight: normal;">A wygląda to tak - wraz z Alicją miłą, zaczęliśmy zabawę, opierającą się na zbudowaniu krótkiej formy, na podstawie wybranych, przypadkowych słów przez nas wskazanych. Ma to służyć. Bawi, uczy i do pracy zmusza. Efekt pierwszej zabawy poniżej.</span></h2>
<br />
<h3>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: large;"><span style="font-weight: normal;">Słowa: </span><span style="background-color: white; white-space: pre-wrap;">Petting, Pederasta, Pompownik</span></span></h3>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tu będę ja:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Pompownik. Pompownikiem nazwała to, co znalazłem pod choinką. W mocnym uproszczeniu, można to określić jako małą maszynkę do robienia pomponów. Wiesz - tu wkładasz włóczkę, tu kręcisz korbką obserwując jak z pojedynczej nitki powstaje okrągły puszysty twór, pomponem zwany. </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dając mi to, jak zawsze w takich chwilach szukając wzrokiem czegoś w dywanie, powiedziała napięta - Dziękuję za te miesiące. Jestem szczęśliwa z tobą... Wiesz? </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">I jak? Jak prezent?</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Cholernie mi się podoba. Wiedziała że w swoim umiłowaniu absurdu pokocham rzecz tak bardzo nieprzydatną, tak bezsensowną. Nigdy go nie użyję, nigdy mi się nie przyda, nigdy pompona sobie nie zrobię. Ten jeden, zrobiony na jej uśmiechniętych oczach, będzie pierwszym i ostatnim. Po nitce do kłębka, w kłębek zwinięty przy niej. Mogłem się spodziewać dzisiejszego nocnego czuwania. Tego, że tym razem jej spokojny sen mnie nie zarazi. Swój sen symulujący, czekałem więc na jej. Wpatrzony w świecącą choinkę, zamknięty z nią w tej mojej miejskiej izolatce, w dwudziestu metrach luksusu, której ONA stała się częścią. </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Patrzę teraz z pozycji parapetu na łóżko. Na łóżku ona spokojnie śpiąca, powoli oddychająca, czująca się częścią i częścią niezaprzeczalnie będąca, jest szczęśliwa. Oj kurwa. Oj.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Poznałem ją trzy miesiące temu. Zdążyłem się z nią zaprzyjaźnić, zdążyłem się w niej zakochać, zdążyłem się przyzwyczaić do jej obecności. Cicho uchylając okno, starając się jej nie zbudzić, powoli zapalam papierosa. Patrzę na nią i widzę, jak bardzo wpadłem. Jest piękna. Gdy śpi, nieświadoma obserwatora, widzę wyraźniej wszystkie rysy, wszystkie domniemane wady, wszystko to, co tworzy jej małe, bzdurne kompleksy. Patrzę na nią z uśmiechem, starając się wyrzucić z głowy jej wcześniejsze słowa, które spać mi dzisiaj nie dają. Mogła przecież powiedzieć: "Masz frajerze, uwielbiam Cię. Znalazłam takie o, takie coś. Masz. Najlepszego!". Gdzieś pomiędzy wierszami czułbym przecież, że znalezienie takiego prezentu wiązało się z długim polowaniem ale, co najważniejsze - w niedopowiedzeniach jedynie fakt ten by istniał, przyjemnie pieścił ego co najwyżej, a nie... </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Skup się, myśl jasno - co tu zaszło? Po trzech miesiącach, okazało się, że masz przy sobie szczęśliwą kobietę, która Ci to jasno sygnalizuje. Nie. Inaczej - sygnalizuje to brutalnie, bez pozostawienia pola do domysłów, bez niepewności, z pewnością siebie. Rzuca się na głęboką wodę, moja słodka śpiąca samobójczyni. Powinienem być wdzięczny, powinienem się cieszyć chwilą i spać dzisiaj spokojnie, wtulony w nią jak zwykle. Pewny siebie, pewny jej, wobec innej rzeczywistości i tego co poza nami - zdystansowany. Jednak nie, jednak stoję tutaj jak stałem przed jej poznaniem. Wpatrzony w okna sąsiadów, wyobrażający sobie ten zestaw spokojnych relacji z bloku naprzeciwko. Tych, co godzin wilka/demona/upiora nie doświadczają, spokojnie i cicho, przy zgaszonym świetle czekają na jutro. Jutro...</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Co będzie jutro, skoro już dzisiaj patrząc na nią, zaciągając się gorzko, czując wszechogarniającą bliskość, zaczynam tęsknić. Znowu to samo. Znowu zaczynam tęsknić za osobą, którą mam najbliżej, której namacalna bliskość staje się nagle ulotna. Bliskość tak intensywna, że nie będę potrafił jej udźwignąć. Nastąpi gdzieś w tej historii moment, który następował przez wszystkie takie miesiące. Moment, w którym stanę w pozycji siły, nastąpił dzisiaj. Jestem z nią szczęśliwy - to jasne. Jednak to, że ona jest szczęśliwa ze mną, że mówi mi to otwarcie i między oczy, wprowadza mi w głowie mały zamęt. Następuje sprzężenie zwrotne i przetasowanie kart. Bęben maszyny losującej do dzisiaj był pusty, nastąpiło zwolnienie blokady...</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Papieros kolejny, kolejne minuty narastającej paniki i chwile spokoju przy każdym wydechu. To jest chore, ja jestem chory.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nałykałem się disneya, wychowałem na szmerach, bajerach, pompkach, tinderach. Niepokój więc narasta, choć wyciszany szumem jej delikatnego oddechu. </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kiedy ostatnio tu stałem?</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Księżyc w pełni - mój biały, oświecony pederasta gwałci mnie po raz kolejny. Przypomina mi się, że pederastia to termin dotyczący relacji homoseksualnych dorosłego mężczyzny z dojrzewającym chłopcem. Miało to podobno służyć edukacji. Chuja się nauczyłem jak widać. Wszystkie miesiące przed nią, wszystkie miesiące po poprzedniej, spędzone przy tym samym parapecie. Puszczając z dymem myśli niczego nie zmieniłem, nie udało się dorosnąć. Dalej w przerażeniu spoglądam już nieśmiale nieco na tą, co jeszcze wczoraj była blisko. Na tą, którą z godziną wilka zdradzam, paląc papierosa-po.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">W pogoni myśli, zwalniam. Jeszcze jednego można zapalić. Bo przecież... Nic się nie stało, nic się nie dzieje. Petting myśli pogoń. Niby nic.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">A ja... Co ja? </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Powoli dociera do mnie zimne powietrze stycznia, powoli potok myśli zaczyna być zdominowany przez jedną - pizga.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kurwa no, zimno. Trzęsę się i nerwowo zaciągam. Raz, dwa, trzy. Nie potrzebuję powietrza, dymu mi trzeba, zaczadzić się na chwilę.</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Odchodzę zmarznięty od parapetu. Potykam się o pompownik, kopię pompona. Stopy przytulam do grzejnika, ją do siebie. Spokojny oddech zmienia się w nerwowy. </span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Przebudzenie i jej wymruczane - czemu nie śpisz?</span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #222222; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">- Chyba Cię kocham.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/F50OBBl6OAo/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/F50OBBl6OAo?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /><b><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Tu będzie Alicja:</span></b></span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><b><br /></b></span>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Giedymin Pozytywny</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br style="background-color: white; text-align: start;" /></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Obudził się wczesnym rankiem krzywiąc lico na widok ostrego, nachalnego słońca. Podniósł zmarnowane ciało z łóżka znajdując ukojenie pod innym kątem nadal jednak marszcząc się i konsekwentnie wpychając proces powstawania zmarszczek mimicznych na wyższy lewel. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Jak co dzień o świcie, zaparzył lurowatą kawę w zardzewiałej kawiarce po przejściach - bez ucha. Zaklął pod nosem tracąc jej ponad połowę kiedy napełniał zaschnięty kubek z wczoraj. Usiadł na balkonie, przepalił kwaśny i gorzki smak suchymi resztkami tytoniu, który jak na złość, szelmowsko wleciał przez uchylone drzwi balkonowe do mieszkania. Zazwyczaj doprowadzało go to do szału i próbował z tym walczyć, zapominając czerpać z chwili i delektować się papierosem. Dziś siedział otępiały ignorując ten oto fakt będący, swoją drogą, istnym prawem murphy’ego. Żałośnie na niego spoglądając, wciąż nie porzucał grymasu wyrzeźbionego na twarzy. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Przysiadł przy niegdyś białym drewnianym stoliku przy oknie, przetarł go ręką żeby usunąć resztki kawy, które okazały się być już permanentnie wchłonięte przez wielkie i bezwzględne pory chropowatej powierzchni - parsknął z irytacją. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Otworzył gazetę na jednej z ostatnich stron - nekrologi. Lubił je czytać. Czytał codziennie. Jak nie było nowych, czytał te z dnia poprzedniego. Zabawnym był fakt, że rubryka nigdy nie mogła być pusta. Choćby mieli powtarzać nekrologi sprzed dziesiątek lat, zawsze skrupulatnie zapełniali stronice - dwunastą, trzynastą i czternastą, obrzydliwymi znakami subiektywnej prawdy, spłycając czyjeś życie do krótkiej interpretacji zachowań i opinii, dając tym samym świadectwo gównianej pracy redakcyjnej - Giedymin zawsze komentował je w ten sposób w myślach lub bełkocząc sobie pod nosem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Dziś był ten dzień, gdzie nie ukazały się żadne “świeżaki”. Wydawca opublikował pięć pośmiertnych notek, w tym niejakiego Hansa Wielkogłowego, Mohameda Ally’ego, Katarzyny Bogobojnej i Marcela “Pompownika” Pederasty.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Giedymin przczytał je niczym tytuły książek w antykwariacie i - eh - westchnął głęboko z niezadowoleniem.</span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Raz dlatego, że na pewno je już kiedyś czytał, dwa - nie mógł się zdecydować na co ma ochotę. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie miał nastroju na historię upośledzonego człowieka z wrodzonym wodogłowiem. Nie chce czytać już o uchodźcach i muzułmanach bo słyszy o nich wszędzie. Odrzucił Bogobojną bo obrzydzają go skrajnie uduchowieni. Pederasta.. Wystarczy tych historii o pedofilach i zboczeńcach - pomyślał. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie przeczytał więc żadnego, podniósł się, zakołysał, upadł i zmarł. </span></span></div>
<div dir="ltr" style="background-color: white; line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;">
<span style="background-color: transparent; color: black; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="color: black; text-align: start; vertical-align: baseline; white-space: pre-wrap;">Giedymin z miasta Petting został zapamiętany pozytywnie. </span></span></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-69054969874342478792016-12-12T08:03:00.001-08:002016-12-12T08:04:08.376-08:00Tu wstaw cytat.Czyli jak co roku, pilna potrzeba zachowania tego, co mi się na półce kurzyć zaczyna, a jeszcze niedawno czytane było, przywołała mnie do miejsca tego, gdzie już od czasu jakiegoś słowa się gromadzą. Do poczytania więc słowa zebrane na Kindlu(kupiłem i kompulsywnie zaznaczam. Pojebany jakiś) małym poniżej zamieszczam.<br />
To, co było ze mną na papierze, dzielone nie będzie. <br />
Bom dupkiem leniwym i przepisywać mi się nie chce.<br />
<br />
Dla siebie, ku pamięci.<br />
Dla ogółu, do poczytania.<br />
Cytaty zewsząd, pisarzy kilku, cytaty wszelkie.<br />
W tym roku skończyłem czytać Kunderę, Pratchetta i Nachacza.<br />
Trochę smutno, co poczniesz.<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<div style="text-align: left;">
A w ogóle to promocja czytelnictwa, manifestacja słowa, chodźta do łóżka itp blah, blah, blah...</div>
<div style="text-align: justify;">
Poza tym, tam gdzie kursywa w nawias wzięta, tam moje trzy grosze wtrącone.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Długa Utopia</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Terry Pratchett</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Kiedy człowiek cię słucha, ten pusty świat staje się klaustrofobiczny."</span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nieskończoności</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by John Banville</span></b></div>
<div style="box-sizing: border-box; padding: 15px; text-align: justify;">
<span style="color: #333333; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;">"Tak wiele zapomniał, ponieważ wówczas nic to nie znaczyło, a nawet jeżeli nie nic, to na pewno bardzo mało. To go teraz gnębi, jedna udręka spośród wielu, rozmyślania o wszystkim, co miał, lecz tego nie cenił, choć powinien. Miał w rękach kufer doświadczeń, ale porzucił go, ponieważ zawierał doświadczenia chwili, trwające wtedy i tam, nieprzewidziane, niezaplanowane. Chwila obecna – nigdy, aż do tej pory, nie doceniał znaczenia tych dwóch słów."</span></span></div>
<div style="box-sizing: border-box; padding: 15px; text-align: center;">
<span style="color: #333333; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;">***</span></span></div>
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Czarodzicielstwo</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: grey;"><b>by Terry Pratchett</b></span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Możecie mi wierzyć, nie ma nic straszniejszego od kogoś, kto koniecznie chce wyświadczyć światu przysługę."</span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Przez całe życie jestem kompletnie zagubiony. - Zawahał się. — O ile pamiętam, nazywa się to człowieczeństwem czy jakoś tak."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Prawdę niełatwo jest przyszpilić pismem do stronicy. W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło, i o wiele trudniej znaleźć..."</span></div>
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
***</div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<br /></div>
</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<b style="color: #333333;"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Głód</span></b><br />
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b style="color: grey;">by Martín Caparrós</b><br /><span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: x-small;"><b>[<i>Gdybym mógł, gdybym wierzył w to, że zostanie to tutaj przeczytane, gdyby prawo na to pozwalało - przepisałbym i zamieścił tutaj całą książkę. Gdybym mógł, włączyłbym ją do programu szkolnego. Gdybym mógł.</i>]</b></span></span></div>
</div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Pewne systemy działają lepiej niż inne, ale żadna ideologia nie obejdzie się bez przekonania głodujących, że dzieje im się tak z ich winy, ich winy, ich bardzo wielkiej winy."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Z 1,2 miliarda osób żyjących w „skrajnym ubóstwie” – czyli, według Banku Światowego, za mniej niż 1,25 dolara dziennie – trzy czwarte to mieszkańcy wsi: 900 milionów skrajnie ubogich chłopów."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Jeszcze dwadzieścia czy trzydzieści lat temu organizacje międzynarodowe uważały, że jedną z podstawowych przyczyn niedożywienia u dzieci z ubogich rodzin jest brak białka w pokarmach. W przekonaniu, że kobiety nie wiedzą, jak prawidłowo odżywiać dzieci, przeprowadzały wielkie kampanie edukacyjne, instruując, jakie produkty należy podawać dzieciom – produkty, których, ma się rozumieć, nie było. Brzmi to ponuro, ale wyglądało bardzo naukowo."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Nikt pewno nie zaprzeczy, że rośliny hodowane z nasion modyfikowanych są o wiele bardziej wydajne niż tradycyjne. Ale wiadomo także, że zbytnio wyjaławiają ziemię, że uzależnione są od wielkich ilości produktów opartych na paliwach kopalnych, że ich produkcja oznacza zmianę modelu uprawy – wiąże się z rugowaniem chłopów, zajmowaniem wielkich obszarów ziemi, koniecznością mechanizacji. Poważnym problemem jest własność: nasiona tracą moc w każdym cyklu i dlatego rolnicy powinni za każdym razem kupować nowe; zresztą są do tego zobowiązani kontraktem, ponieważ Monsanto ma patent – jest to własność intelektualna firmy."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Tak jak powtarzający się głód w Korei Północnej powinien być klasycznym przykładem tego, do czego zdolna jest dyktatura, kiedy chodzi jej wyłącznie o utrzymanie się przy władzy, tak głód w Nigrze w 2005 roku mógłby pokazywać, do czego zdolny jest rynek, kiedy nic nie krępuje jego działań. Pokazał jednak co innego."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"To jest zwyczajna darowizna: ktoś siada w progu kościoła i prosi, żeby się nad nim zlitowano. Tak nie powinno być. To dobroczynność, która najpierw zabrała żebrakowi jego dobytek. Uran, na przykład. To układ, w którym ofiara nie zapomina, kto naprawdę ma władzę. Rząd afrykański prosi „świat” o pomoc w zaradzeniu dramatycznej sytuacji. Wówczas „świat” uruchamia mechanizmy obejmujące dyskusje, negocjacje, targowanie się, by na koniec wysłać żywność, środki pomocy, nawet szpitale. Świat „ratuje życie ludzi” – których, ma się rozumieć, sam kraj nie jest zdolny uratować. Kraj powinien, a jakże, podziękować dobremu panu, który zgodził się wyciągnąć do niego pomocną dłoń i obdarować go, zabrawszy najpierw wszystko, na co miał ochotę."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"W ikonografii średniowiecznej głodujący przedstawiani byli jednak jako ostrzeżenie dla wierzących: oto, co cię czeka, jeśli nie zaakceptujesz mojego autorytetu, moich reguł, mojej władzy, jeśli nie będziesz wypełniać moich poleceń. Otaczało ich nie współczucie czy sympatia, lecz wzgarda, budzili lęk, mieli pokazywać, do czego może doprowadzić niemoralność, gnuśność, folgowanie grzechowi. Ich los stanowił przestrogę, ostrzeżenie."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Nie powiedzą ci za to, że większość Hindusów to wegetarianie z czystej nędzy: tych ludzi nie stać na kupno mięsa. Że jeśli mają jedną czy dwie krowy, nie mogą sobie pozwolić na luksus zabicia jej; muszą ją trzymać ze względu na dawane przez nią mleko, które piją, masło, na którym smażą, nawóz, który służy za opał, siłę pociągową, którą wykorzystują do uprawy pól. Dziwny jest los owych świętych, dobrze odżywionych zwierząt, które można wykorzystywać, zamęczać pracą, ale których nie wolno zabić. To niemal metafora."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"„Zjedzenie befsztyka jest szaleństwem na skalę planety”."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Obawiam się, że nie zdajemy sobie sprawy z wagi tej zmiany. Chyba każdy Hindus, Afrykańczyk czy wielu Latynosów zauważyłoby ją natychmiast. Dla większości mieszkańców Tego Innego Świata funkcjonuje bowiem dawny porządek: gama produktów konsumowanych na świecie wydaje się niesłychanie szeroka, niemniej trzy czwarte z tego stanowi ryż, pszenica albo kukurydza. Sam ryż to połowa całej żywności spożywanej na naszej planecie. Powtarzam: połowę całej żywności, jaką karmi się co dzień siedem miliardów ludzi, stanowi ryż."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Zdaniem Marvina Harrisa, wybitnego antropologa amerykańskiego, źródłem tabu dotyczącego świni, obecnego w dwóch spośród trzech wielkich religii monoteistycznych, jest fakt, że świnia karmi się tym samym co człowiek. A zatem hodowanie jej to rozrzutność – inaczej niż w przypadku krów, owiec, kóz, które żywią się paszą niejadalną dla człowieka i dlatego mogą wykorzystywać niedostępne dla niego kalorie, przerabiając je na coś strawnego. Teraz jest już inaczej. Teraz 75 procent pożywienia dawanego zwierzętom mogłoby być zjadane przez człowieka: soja, kukurydza i inne zboża. Jest to wymysł stosunkowo nowy. Krowy zawsze żywiły się trawą, niemniej około roku 1870 Anglicy, wykorzystując nowe statki chłodnie, zaczęli kupować amerykańskie mięso pochodzące od krów karmionych kukurydzą i innymi zbożami – bardziej tłuste, uważane wówczas za smaczniejsze. Do czasu drugiej wojny światowej takie mięso było luksusem – jego udział w światowej produkcji nie przekraczał 5 procent – i trafiało na stoły najbogatszych Amerykanów i Europejczyków. Ale już w latach pięćdziesiątych, wraz ze wzrostem wydajności rolnictwa Stany Zjednoczone zaczęły szukać możliwości pozbycia się jego nadwyżki. Amerykańskie firmy produkujące żywność na eksport naciskały, żeby mięso pochodzące z hodowli opartej na zbożach rozprowadzać na rynkach całego świata. Obecnie większość produkcji światowej opiera się na tym modelu hodowli. I pogłowie wzrasta: jeśli chodzi o krowy – same tylko krowy – przed półwiekiem było na świecie 700 milionów sztuk, teraz jest ich 1,4 miliarda. Na pięciu ludzi przypada jedna krowa. Więcej wołów niż ludzi zjada naszą planetę."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Jedzenie mięsa jest ostentacyjnym pokazem siły."</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">[<i><span style="font-size: x-small;"><b>Poniżej fragmenty o działalności Matki Teresy z Kalkuty. Moje ich czytanie zbiegło się z momentem jej kanonizacji. W tym miejscu pragnę pogratulować instytucji kościoła wyboru świętej. Pies was...</b></span></i>]</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Nie wiedziałem wówczas wielu rzeczy. Później dowiedziałem się, że panna Anjezë Gonxha Bojaxhiu, nazywana również Matką Teresą z Kalkuty, była wiernym obrazem swojej dzielnej matki i miała dość wyrobione poglądy. Twierdziła między innymi, że cierpienie ubogich jest darem Boga: „Jest czymś bardzo pięknym widzieć, jak ubodzy przyjmują swój los, znosząc go jako mękę Jezusa Chrystusa – powtarzała niejednokrotnie. – Swoim cierpieniem wzbogacają świat”."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Dlatego pewnie prosiła ludzi poszkodowanych w wyniku słynnej katastrofy ekologicznej w fabryce Union Carbide w hinduskim Bhopalu, by „zapomnieli i wybaczyli”, a nie żądali odszkodowania."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Dlatego pewnie w 1981 roku pojechała na Haiti, aby przyjąć Legię Honorową z rąk dyktatora Jeana-Claude’a Duvaliera – który ofiarował jej sporą sumę – i tłumaczyć potem, że Baby Doc „kocha ubogich i jest przez nich uwielbiany”. Dlatego pewnie udała się do Tirany, aby złożyć wieniec pod pomnikiem Envera Hodży, stalinowskiego przywódcy najbardziej represyjnego i najbiedniejszego kraju Europy. Dlatego pewnie broniła amerykańskiego bankiera, który szczodrze ją obdarował, nim poszedł za kratki za to, że oszukał setki tysięcy drobnych ciułaczy. I miała jeszcze wiele innych osiągnięć."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Wtedy w Kalkucie, w 1994 roku, też nie wiedziałem, w jaki sposób Anjezë robiła użytek ze zdobytej przez siebie aureoli świętości: święci mogą przecież mówić, co chcą, gdzie chcą i kiedy chcą. Korzystała z tego przywileju, aby prowadzić swoją najważniejszą kampanię: walkę z aborcją i antykoncepcją. Powiedziała to już w Sztokholmie, odbierając Pokojową Nagrodę Nobla: „Aborcja jest największym zagrożeniem dla światowego pokoju”. I dodała, żeby nie pozostawić wątpliwości: „Antykoncepcja i aborcja są sobie równe pod względem moralnym”."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Później zaś, w czasie wystąpienia przed Kongresem amerykańskim, który przyznał jej niezwykły tytuł „honorowej obywatelki”, mówiła: „Ubodzy mogą nie mieć nic do jedzenia, mogą nie mieć domu, ale mogą być mimo wszystko wielkimi ludźmi, jeśli zachowują bogactwo duchowe. Aborcja zaś, będąca często skutkiem antykoncepcji, doprowadza ludzi do duchowego ubóstwa, i to jest najgorsza nędza, najtrudniejsza do pokonania”. A setki kongresmenów, z których wielu aprobowało aborcję i antykoncepcję, oklaskiwało ją w zachwycie. Owego wieczoru w Waszyngtonie kardynał James Hickey postawił sprawę jasno: „Jej wołanie o miłość i jej obrona życia nienarodzonych nie są pustymi frazesami, ponieważ ona służy tym, którzy cierpią, głodnym i spragnionym...”. Temu, prócz innych spraw, służyła zakonnica. Odgrywała też inną rolę. „Wszyscy: kraje, grupy przyjaciół, drużyny siatkarskie, ekipy wypełniające jakieś zadanie, muszą mieć kogoś Dobrego – mówiła – jakiś wzór, istotę nieskalaną, kogoś, kto pokaże im, że nie wszystko jest jeszcze stracone. To mogą być bardzo różne istoty: życzliwy ksiądz, ktoś, kto ratuje wieloryby, stary emeryt, pies, ofiarny lekarz. W coś trzeba wierzyć. Taka istota jest kimś nieodzownym, jest warunkiem istnienia. I świat stara się znajdywać takich Dobrych, stawiać ich na piedestale, wysławiać”. Dlatego, choć nie tylko dlatego, Anjezë Bojaxhiu zajmowała szczególne miejsce – była istotą Dobrą par excellence."</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">***</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Dobry omen</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Terry Pratchett and Neil Gaiman</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Z ruchu ekologicznego wystąpił po zapoznaniu się z propozycją samowystarczalnego ogrodu bogato ilustrowaną zdjęciami i dokładnym planem. Na planie tym stanowisko dla kozy umieszczono niecały metr od ula. Newton spędził dużo czasu na wsi u babci i dobrze orientował się w zwyczajach kóz i pszczół. Doszedł do wniosku, że czasopismo redagują kompletni dyletanci, którzy przeczytali o jedną książkę za dużo. Poza tym irytowało go nagminne używanie słów “społeczność" i “społeczeństwo" - podejrzewał, że autorzy nadają im specyficzne znaczenie, które nie obejmuje ani jego, ani jego znajomych."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Newton jeszcze na tyle władał swym umysłem, by dokonać trafnego tłumaczenia. Jeśli ludzie mówią: Mam zdolności parapsychiczne, rozumiesz? oznacza to: Mam przerost całkiem banalnej wyobraźni, używam czarnego lakieru do paznokci, rozmawiam z moją papużką;"</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Czuła, że wygląda na nawiedzoną, wychudzoną i romantyczną i tak by było, gdyby jeszcze schudła o trzydzieści funtów^jfła przekonana, że cierpi na anoreksję, ponieważ gdy tylko spoglądała w lustro, widziała w nim tłustą kobietę."</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Nie rozumiem, co jest tak fajnego w stworzeniu ludzi jako ludzi, a potem robieniu awantur, że się zachowują jak ludzie - przerwał surowo Adam. - A poza tym, gdybyście przestali mówić ludziom, że będzie ze wszystkim zrobiony porządek, jak już umrą, to by może spróbowali zrobić porządek, póki jeszcze żyją. Gdybym to ja tym rządził, to by spróbowałem zrobić ludzi, żeby żyli o wiele dłużej, jak ten stary Matuzalem. To by było znacznie ciekawsze i może zaczęliby myśleć o takich rzeczach, jakie robią całemu obtoczeniu i ekologii, bo jeszcze by tu byli za sto lat."</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Lapidarium mistrzów</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="white-space: pre-wrap;"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Mniejszości intelektualne i rasowe są absolutnie potrzebne. To, co mnie martwi, to jest czysty naród, czysty etnicznie, czysty idiota."</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;">***</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="white-space: pre-wrap;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Mgnienie ekranu</b></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>by Terry Pratchett</b></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; font-size: 0.9em; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Jak chcesz wyrozumieć wroga, trza ci przejść milę w jego butach. Potem, jak on dalej jest twoim wrogiem, to przynajmniej żeś jest o milę dalej, a on nie ma butów.”</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Wieśniacy powiedzieli, że sprawiedliwość się dokonała, a ona straciła cierpliwość i kazała im wracać do domów i modlić się do bogów, w których wierzyli, by nigdy im samym nie wymierzono sprawiedliwości. Bo dumna maska tryumfującej cnoty może być niemal tak straszna jak oblicze ujawnionej niegodziwości."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;">***</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: start;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Nowy wspaniały świat</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Aldous Huxley</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; font-size: 0.9em;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Warunkujemy ich co do wytrzymałości na upał - zakończył pan Foster. - Nasi koledzy z górnych pięter nauczą ich go lubić. - A to - wtrącił dyrektor sentencjonalnie - to jest cała tajemnica szczęścia i cnoty. Lubić to, co się musi robić. Wszelkie warunkowanie zmierza do jednej rzeczy: do sprawienia, by ludzie polubili swe nieuniknione przeznaczenie społeczne."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;">***</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Równoumagicznienie</b></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>by Terry Pratchett</b></span></div>
</div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Hilta zaś śmiała się jak ktoś, kto głęboko dumał nad Życiem i wreszcie zrozumiał żart."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Szansę jedne na milion - rzekła - spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b>***</b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Susan Sonntag</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">„Najgorsze dla mnie samej byłoby uświadomienie sobie, że zgadzam się z tezami, które kiedyś wygłosiłam i napisałam. Czułabym się z tym bardzo niekomfortowo, ponieważ znaczyłoby to, że przestałam myśleć”.</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b>***</b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">To nie jest dziennik</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Zygmunt Bauman</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Minęło ponad sto lat, od chwili gdy Georg Simmel sformułował tezę, że wytwory witalności i kreatywności ludzkiego ducha przekroczyły już punkt, w którym duch, co powołał je do życia, jest w stanie je wchłaniać..."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"„Ale ciągle myślę, że nawet jeśli rzeczywiście stał się katem, w głębszym sensie sam był ofiarą. Goran Jelisić i całe jego pokolenie zostało oszukane. Wielu przedstawicieli pokolenia jego rodziców – mojego pokolenia – przyjęło nacjonalistyczną ideologię i nie zrobiło nic, aby zapobiec wojnie, która z niej wyrosła. Byli zbyt oportunistyczni i zbyt przerażeni, aby nie podążać za przywódcami, których nauczyli się naśladować”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Odpowiedzi na moje zadane na Facebooku pytanie najlepiej podsumował mój przyjaciel Jason, który napisał: „Bliżej ludzi, od których jestem daleko”. Minutę później dopisał: „Ale może dalej od ludzi, którzy są mi bliscy”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"„Konsumpcja” oznacza dziś nie tyle rozkosze podniebienia, ile raczej inwestowanie we własne członkostwo w społeczeństwie. W społeczeństwie konsumentów przekłada się to zaś na „pokupność”: zdobywanie jakości, na które istnieje popyt, albo przetwarzanie jakości już posiadanych w towary, na które popyt można wygenerować. Większość artykułów oferowanych na rynku konsumpcyjnym zawdzięcza atrakcyjność i siłę przyciągania klientów swojej wartości i n w e s t y c y j n e j – niezależnie od tego, czy jest ona rzeczywista, czy tylko pozorna, czy się ją reklamuje wprost, czy tylko sugeruje."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;">***</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Tożsamość</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Milan Kundera</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"(Jean-Marc umiałby odpowiedzieć: można cierpieć z tęsknoty w obecności ukochanego, jeśli dostrzega się przyszłość, w której ukochanego już nie ma; jeśli śmierć ukochanego jest już niewidocznie obecna.)"</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Jean-Marc powrócił z uporem do swej myśli: - Chciałbym mu powiedzieć któregoś dnia, niech pan pójdzie ze mną na kawę, jest pan moim alter ego. Tylko przypadkiem uniknąłem życia, jakie pan prowadzi."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;">***</span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<div class="clippingbook ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Wiedźmikołaj</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Terry Pratchett</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Człowiek może przez lata podglądać prywatne życie cząstek elementarnych, a potem nagle odkrywa, że wie albo kim jest, albo gdzie jest – ale nie jedno i drugie naraz."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Zadziwiające, jak wielu ludzi spędza całe życie w miejscach, gdzie nie planowali zatrzymywać się na dłużej. Tanie, wąskie łóżko, popękany tynk, maleńkie okno..."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Nadzieja jest ważna. Nadzieja, istotna część wiary. Dać ludziom dżem dzisiaj, a siądą i zwyczajnie go zjedzą. Za to dżem jutro podtrzymuje ich bez końca."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><br /></span></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">***</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingbook ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: #333333; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Kapuscinski, Lapidaria</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">by Lapidaria Kapuscinski</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: x-small;">[<i>Jak poprzednio przy "Głodzie", tak i tutaj - przepisałbym najchętniej i zamieścił całość. Potęguje tę chęć wrażenie, że przez pamięć słabą, w tym roku czytałem lapidaria po raz n-ty, a ciągle - z podziwem.</i>]</span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; color: grey; font-size: 0.9em; text-align: center;">
<b><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></b></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Denis de Rougemont: „Nie chodzi o to, żeby przewidywać przyszłość, ale żeby ją tworzyć”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Tak, ale problem polega na tym, że procesowi przyspieszenia informacji towarzyszy zjawisko jej spłycenia. Coraz więcej informacji, ale coraz płytszych."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Wielkie place, wielkie ulice mają na całym świecie wspólną cechę: miejsce człowieka zastępuje tłum. Trzeba dojść do małych uliczek. iść na peryferie, wejść w bramy, żeby znowu odnaleźć człowieka."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Tłum nędzarzy nigdy nie będzie solidarny."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Dlaczego nie walczycie? Cisza, po chwili odpowiedź: - Bo nie mamy świadomości, seńor."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Człowieka biednego nie stać, żeby miał świadomość."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Oni też walczyli przeciw rozpanoszeniu biurokracji, przeciw pogardzie, przeciw „róbcie, a nie gadajcie”, przeciw nieruchomej i obojętnej twarzy w okienku która mówi „nie!”. Kto stara się sprowadzić ruch Wybrzeża do spraw płacowo-bytowych, ten niczego nie zrozumiał. Bowiem naczelnym motywem tych wystąpień była godność człowieka; było dążenie do stworzenia nowych stosunków między ludźmi, w każdym miejscu i na wszystkich szczeblach, była zasada wzajemnego szacunku obowiązująca każdego bez wyjątku, zasada, według której podwładny jest jednocześnie partnerem."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"„Czy ten nasz prezes nie mógłby także być człowiekiem?” Dla nich chamstwo było jakąś obcą naleciałością w naszej kulturze, w której tradycji, owszem, istniała szlachecka wyższość, ale nie rozmyślne upodlenie, nie ordynarność, perfidna szykana, brutalna wzgarda objawiana słabszemu. Te zachowania robotnicy Wybrzeża postawili pod pręgierz, nadając naszemu patriotyzmowi ten nowy walor: być patriotą - to znaczy szanować godność drugiego człowieka."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Przewodniczący MKS: „Prosimy przedstawiciela rządu, aby ustosunkował się do naszych postulatów”. Przedstawiciel rządu: „Pozwólcie, że odpowiem na nie ogólnie”. Przewodniczący MKS: „Nie. Prosimy o odpowiedź konkretną. Punkt po punkcie”. Ich naturalna nieufność do odpowiedzi ogólnych, do języka ogólnego. Ich protest przeciw wszystkiemu, co trąci fałszem, luką, wciskaniem kitu, rozmywaniem, kluczeniem. Występowali przeciw zdaniom zaczynającym się od słów: „Jak sami wiecie...” (właśnie nie wiemy!), „Jak sami rozumiecie...” (właśnie nie rozumiemy!). Jeden z delegatów stoczni: „Lepsza jest gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Słodycze są dla dzieci, a my jesteśmy dorośli”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Uważajcie, bo mają broń, a nie mają wyjścia."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Człowiek kompromisu, elastyczny. U nas nie lubią takich. Powiedzą o nim, że dwuznaczny. U nas człowiek musi być jednoznaczny. Albo biały, albo czarny. Albo tu, albo tam. Albo z nami, albo z nimi. Wyraźnie, otwarcie, bez wahań! Nasze widzenie jest manichejskie, frontowe."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"System anachroniczny to taki, który udziela starych odpowiedzi na nowe pytania."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Jeżeli spośród wielu prawd wybierzesz tylko jedną i za tą jedną będziesz ślepo podążać, zmieni się ona w fałsz, a ty staniesz się fanatykiem."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"ponieważ jest krytyczny wobec treści przekazywanych mu przez środki masowego , przekazu - jest w błędzie. Myślenie niezależne to sztuka myślenia własnego, osobnego, na tematy samodzielnie wywodzone ze swoich obserwacji i doświadczeń, z pominięciem tego, co usiłują narzucić mass media."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Ludziom, którzy uważają się za coś wyższego, niż są i niż na to zasługują, rasizm jest potrzebny jako mechanizm dominacji i samowyniesienia. Jako trampolina, która wyrzuci ich w górę. Ciemny poszukuje jeszcze ciemniejszego, by dowieść, że sam nie jest najciemniejszy. Szuka gorszego, ponieważ chce się pokazać lepszym."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Pisać o tłumie jest łatwiej niż o pojedynczym człowieku. Masa upraszcza, masa jest uproszczeniem (człowiek w masie jest uproszczony)."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Człowiek może sam dla siebie stać się takim kłopotem, że już nie wystarczy mu czasu na zajmowanie się czymś więcej."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Im wyższy postawisz sobie cel, tym bardziej będziesz samotny."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"odmienność struktur mentalnych. Cechy umysłu człowieka kultury masowej: a) brak ciekawości świata, nie chce wiedzieć, b) obojętność, pasywność, myślowa drzemka, c) jeżeli jakieś myślenie, to powolne, bez tempa, bez polotu, d) ślepa wiara w stereotypy, mity, brednie; niechęć, aby je rewidować, odrzucać, e) nieufność."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Samotność a osamotnienie. Istotna, zasadnicza różnica między tymi dwoma stanami (sytuacjami) człowieka. Samotność może być stanem pożądanym, sprzyjającym koncentracji, tworzeniu, badaniu samego siebie, wchodzeniu w głąb własnego ja. Inaczej z osamotnieniem. Odczuwamy je jako udrękę, jako ból nawet, jako poniżenie i odtrącenie. Samotność wybieramy, dążymy do niej, szukamy jej, natomiast osamotnienie to stan przymusowy (nawet jeśli jest przez nas samych zawiniony), który nas zadręcza, rozgorycza, frustruje i niszczy. A.B.: - Nigdy nie jestem samotny, kiedy jestem sam. Prawdziwą samotność odczuwam dopiero będąc wśród ludzi."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Wiele hałasu na temat terroryzmu (IHT z 2 września 96). Erlander podaje liczby: w 1994-95 z rąk terrorystów zginęło 16 Amerykanów, natomiast w jednym tylko roku 1993 aż 57 Amerykanów zginęło od uderzenia pioruna. W tymże samym 1993 w wypadkach samochodowych zginęło 42 000 Amerykanów, a 31 000 wymordowało się nawzajem w bójkach, w napadach rabunkowych, w wendetach i wojnach gangów. Erlander pisze o potrzebie wroga: skoro sowieci przestali być wrogiem nr 1, trzeba było powołać na ich miejsce nowego wroga: tym razem wybór padł na terroryzm. Przecież potężna wojenna i policyjna machina USA musi coś robić - stwierdza autor."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"„To, czego nam trzeba najbardziej, to złudzenia, że życie jest bajką”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: left;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">***</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
</div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<span style="color: #333333;"><span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>Wykluczeni</b></span></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: center;">
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; text-align: center;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><b>by Artur Domosławski</b></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; color: grey; font-size: 0.9em; text-align: start;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Ludzi, którzy potrzebują upodmiotowienia i szansy na inne życie, sentymentalizm przerabia na obiekty westchnień. Wzruszenie, przejęcie się losem pokrzywdzonych to uczucia dobre, ale – jak uczy mądra Susan Sontag – chwilowe, nietrwałe. Tym, których dotyka nieszczęście, trzeba czegoś innego: naszego gniewu, wściekłości, niezgody. Może przede wszystkim uświadomienia sobie i innym, że przywileje lepiej urodzonych bywają okupione nieszczęściem tych, którzy są pozbawiani praw i możliwości. Zrozumienie tej zależności to pierwszy impuls ku zmianie, przynajmniej szansa na nią. Sentymentalizm to też pułapka, z której sentymentalni mogą nie zdawać sobie sprawy. Biedni – ci naprawdę biedni w slumsach Południa walczący o przeżycie każdego dnia, ci, którym odmawia się prawa do życia na własnym kawałku ziemi, których gwałci się i okrada, których wciela się do armii lub partyzantek i rozkazuje zabijać – nie są wcieleniem cnót ani aniołami. Nędza i poniżenie odbierają im niekiedy szacunek do samych siebie i do innych. Czasem nie znają innego języka współżycia niż przemoc. Zwracają światu to, co od niego dostali. Wykluczonymi targają namiętności, z którymi my, z lepszej strony życia, wcale nie chcemy wchodzić w interakcje. Spotkanie z nimi nie musi być pełną wzajemnego zrozumienia rozmową o trudnym życiu na dnie czy ofiarowaniem osobie ubogiej pomocy. Bywa, że w ruch idzie pięść, nóż, pistolet. Może się zdarzyć porwanie dla okupu lub dla Sprawy. Albo polityczna zawierucha, która zakołysze naszym wygodnym, zabezpieczonym ze wszystkich stron życiem. Można zapłacić wysoką cenę za naruszenie terytorium gangu lub podziemnej armii albo mieć pecha i stać się obiektem czyjejś okrutnej zabawy. To ekstremalne sytuacje, które od czasu do czasu się zdarzają. W wersji soft, dużo bardziej powszechnej, mamy sporą szansę stać się obiektem natarczywości, takiej jak ta ze strony José z Soacha."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Piszę o ludziach, którzy nigdy nie przeczytają moich reportaży, dla ludzi, których losy moich bohaterów nie obchodzą”."</span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica neue" , "arial" , "helvetica" , sans-serif;">"Wykluczeni załomotali do bram naszej twierdzy. Zapragnęli wejść do naszego raju."</span></div>
</div>
<div class="clippingauthor ng-binding" style="background-color: white; box-sizing: border-box; text-align: justify;">
<span style="color: grey; font-family: "helvetica neue" , "helvetica" , "arial" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-3035504731750628602016-02-16T02:57:00.003-08:002016-02-16T02:58:36.535-08:00145 i powrót do zdjęć publikowania<b>Jarmark koński "wstępy", Skaryszew, 15.02.2016</b><br />
<br />
*Tu miał być tekst wzbogacający materiał. Jednak po przeczytaniu komentarzy zarówno zwolenników, jak i przeciwników tego wydarzenia, przeszła mi chęć na zdanie słownej relacji z tego jak na jarmarku jest i czy jest rzeczywiście tak, jak twierdzi medialny przekaz. <br />
Po krótce: Mogę się zgodzić z każdym głosem, który na zimno potrafi oceniać wydarzenia obecne na jarmarku, jednak nie chcę wchodzić w grę, w której opinie stron są tak bardzo monochromatyczne, a sami uczestnicy dyskusji, wydają się być niezdolni do jakiegokolwiek dialogu.<br />
To jest wasz problem. Wasz i koni.<br />
Koń, jaki jest, każdy widzi.<br />
Chłop jaki jest, każdy słyszy.<br />
<br />
Nie, nie uważam, że czysto przedmiotowe podejście wobec zwierzęcia(zwierzę-towar), jest właściwe. Nie jest.<br />
Gdzieś jednak, pośród tego wszechobecnego gnoju, końskiego łajna i rżenia chłopa jarmarcznego, między słowami przebija się smutek hodowcy.<br />
Strach, śmiech, zniechęcenie.<br />
<br />
Wszystko w tej dyskusji sprowadza mi się do "być może".*<br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-pbwfLdk8_-4/VsL_ZCIDO2I/AAAAAAAAHsE/sBglaEGhen4/s1600/89030036.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://4.bp.blogspot.com/-pbwfLdk8_-4/VsL_ZCIDO2I/AAAAAAAAHsE/sBglaEGhen4/s640/89030036.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QzJnYwx230g/VsL_hLqVA4I/AAAAAAAAHsM/w5QG57bUpHE/s1600/89040003.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://2.bp.blogspot.com/-QzJnYwx230g/VsL_hLqVA4I/AAAAAAAAHsM/w5QG57bUpHE/s640/89040003.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xOBeDSuj9Xs/VsL_skqvTNI/AAAAAAAAHsc/ALeRuYgFEnk/s1600/89040004.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://2.bp.blogspot.com/-xOBeDSuj9Xs/VsL_skqvTNI/AAAAAAAAHsc/ALeRuYgFEnk/s640/89040004.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OmWTgGJhiZA/VsL_0BCNl-I/AAAAAAAAHsk/ocQkiNedZfM/s1600/89030025.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://2.bp.blogspot.com/-OmWTgGJhiZA/VsL_0BCNl-I/AAAAAAAAHsk/ocQkiNedZfM/s640/89030025.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-BCn3jqpSvgY/VsL_-kP6NCI/AAAAAAAAHsw/Zxj9vt4xRQE/s1600/89030023.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://1.bp.blogspot.com/-BCn3jqpSvgY/VsL_-kP6NCI/AAAAAAAAHsw/Zxj9vt4xRQE/s640/89030023.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ZRrLFTdN3VA/VsMAG_mcm8I/AAAAAAAAHs4/zKk5KSsqssQ/s1600/89030017.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://1.bp.blogspot.com/-ZRrLFTdN3VA/VsMAG_mcm8I/AAAAAAAAHs4/zKk5KSsqssQ/s640/89030017.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-k_C1A1frH3U/VsMAOjwnYTI/AAAAAAAAHtE/BhjBiR3TjqQ/s1600/89030030.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://3.bp.blogspot.com/-k_C1A1frH3U/VsMAOjwnYTI/AAAAAAAAHtE/BhjBiR3TjqQ/s640/89030030.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yN3mF90LUic/VsMAXV92XCI/AAAAAAAAHtQ/nyhOkDjcA_w/s1600/89040017.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://1.bp.blogspot.com/-yN3mF90LUic/VsMAXV92XCI/AAAAAAAAHtQ/nyhOkDjcA_w/s640/89040017.jpg" width="640" /></a><br />
<br />
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-uUIswYudD84/VsMAc3oF36I/AAAAAAAAHtY/t6gT1QyGAtk/s1600/89040022.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="424" src="https://2.bp.blogspot.com/-uUIswYudD84/VsMAc3oF36I/AAAAAAAAHtY/t6gT1QyGAtk/s640/89040022.jpg" width="640" /></a>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-32066998743175080102016-02-14T11:58:00.001-08:002016-02-14T12:06:38.893-08:00Teksty nocne 2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/Bq5CZjJutrc/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/Bq5CZjJutrc?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span>
<br />
<br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Smród wiśniowych świeczek i echa wczorajszych walentynek. </span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span>
<span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Obudził mnie pusty pokój. Szafa, biurko, fotel i materac. Wokół składowe poczucia dorosłości.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Pociąg do dramatu powoli rusza. Nachalna melancholia krzykiem o papierosa, budzi w środku nocy. </span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Ręka trafia na paczkę. Miękka light. Papieros wziąć w usta, siebie do pionu.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Udało się - szukając ognia, uśmiecham się smutno - przeżyłam czternasty lutego, roku bezpańskiego. Presję mas do bycia kimś z kimś. Ten jeden dzień w roku, gdy wszyscy dostają pierdolca, rozpaczliwie starając się zamalować różem kawałek kalendarza. Bądź kimś, bądź kogoś, bądź czyjaś. Choć dzisiaj, przynajmniej dzisiaj. Jutra nie ma. Nie będzie.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"> </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Kochajmy się?</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Uniknęłam paramiłosnego terroryzmu i posklejanych przechodniów. W błocie ulicy płatków róż. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">A jednak źle. Jednak coś. Cholera.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">I gdzie jest ogień?! </span></span><span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;"><br /></span></span>
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Nie zaplątał się w rozkopaną pościel. Nie ma go pod poduszką, pod dywan nie zamiotłam.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Przepadł akurat teraz. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Gdy noc spać nie daje, a papieros do ust się klei. </span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Tanie romantyzmy misie kleją.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Głód rządzi ciałem. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Wyostrzone zmysły tłumią emocje.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Dobrze.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Noc i żółte światła miasta na rozkopanej pościeli.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Słowa gubią misię.</span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Misie gubią słowa. </span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Ostatnia próba. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Sięgam do szafy po przygarnięty, wyparty płaszcz.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Kieszeń i skradziona dawno zapalniczka. </span></span><span style="background-color: white; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;">Moja zapalniczka.</span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Mój ogień. </span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Cichy żar. </span></span><br />
<span style="font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 12px; line-height: 15.36px; text-align: left; white-space: pre-wrap;"><span style="background-color: white; line-height: 15.36px;">Dym w oko.</span></span><br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-83913190987104213932015-12-20T14:31:00.004-08:002015-12-20T15:58:28.784-08:00Teksty nocne 1<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Nawiązując do tytułu, otwierając rozdział, tłumacząc: Mariusz uczy się pisać</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/mz4uDncAqu4/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/mz4uDncAqu4?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nic tak nie boli, jak uderzenie myśli o końcu wszystkiego. O wyczerpaniu opcji. O przeżyciu wszystkich możliwych konfiguracji. Wypełnieniu swego przeznaczenia. Po tym zostaje nam jedynie czekać na koniec. Mały, cichy, nieśmiały koniec. Bez narzucania się. Bez fanfarów i fajerwerków. Swoje zrobiłem, dobry bywałem. Koniec. Teraz spierdalajcie.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- To było cudne! - powiedziała wtulając się w jego plecy.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Yhm - odchrząknął w sztucznym uśmiechu, starając się zachowywać pozory fascynacji jej osobą. Niech będzie miło. Jak zawsze. W sumie dobrze zrobiłem - myślał - z jednej strony spędziliśmy razem piękny miesiąc, z drugiej strony nauczy ją to czegoś. Pociągała go świadomość tego, że w jej opowieściach już zawsze pozostanie chujem bez serca. Dowodem na to, że nie można ufać mężczyznom, a miłość to ślepa kurwa. Obiektem nienawiści i niezrealizowaną obietnicą. Skurwielem nic, nikogo nie wartym.</div>
<div style="text-align: justify;">
Taka ta moja działalność misyjna - uśmiechnął się w myślach. Czekając na jej sen, cicho wstał, ubrał się, wyszedł. Rano obudzi ją puste łóżko, ich wymieszane zapachy i wiadomość w telefonie, o tym, jak mu ciężko. Jak to nie to. Jak nic nie czuje i przeprasza. Jak przyznaje się do tego, że zbłądził. Że jest chujem nie wartym tak wspaniałej kobiety jak ona.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To nie będzie jej dzień.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kim była? Kolejną kobietą dla zabicia czasu. Spokoju ducha. Chwili ciepła. Bezimienną ciekawostką. Cukierkiem w złotym papierku. Kusiła opakowaniem i chowanym pod nim przez lata pragnieniem miłości. Dawał więc. Próbował pomóc, doświadczał i za każdym razem, gdy tylko czuł, że tej obok zbiera się na "kocham Cię", odchodził. Bez starań, terapii związkowych, pracy nad relacją, rojenia wspólnych planów, romantyzmu i disneyowskiego happy endu. Bez cukierków, bez słodyczy, którą je karmił. Cierpkie, gęste poranki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Kurwa - cicho syknął w windzie, próbując skupić wzrok na czymkolwiek, co choć na chwilę pozwoli mu zapomnieć o śpiącej na górze kobiecie. Kurwa, kurwa, kurwa - wypowiadał symultanicznie, jakby pozwoliło to na odczarowanie tej sytuacji. Zaczynał się bronić przekonaniem, że to jej wina. Tej, która nie rozpoznała zagrożenia. Tej, która dziś będzie płakała do jego obietnic.</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kurwa!</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-67317310384193519092015-10-12T14:59:00.002-07:002015-10-12T14:59:24.242-07:00***<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/l4gSJdvqtO8/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/l4gSJdvqtO8?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<b><br /></b>
<b>Już nigdy nie będę sławnym piłkarzem.</b><b><span id="goog_1030557583"></span><span id="goog_1030557584"></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Smutno uderzyło mnie to dzisiaj. Nie było to nigdy moim marzeniem, jednak myśl w umyśle gniazdko uwiła. Tkwi i spać nie daje. Przypomina nie o wieku, bo on ciągle w kwiecie. Nie o formie, bo ona stale marna. Nie o ambicjach piłkarskich, bo też ich nigdy nie było.</div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jednak gdzieś pod czaszką obciera cholera.</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: left;">
Zauważam nagle, że brakuje mi czasu. Że w masie wyborów jakie miałem, gdzieś pominąłem rzeczy, które wydawały mi się błahe, a dzisiaj - już nie mogą stanowić alternatywy dla jutra. Lepszego, gorszego - nieistotne.</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: left;">
Czas mi umyka, zawężając pole wyboru, strasząc mnie kiełkującą myślą o tym, że jakaś mglista idea stabilizacji czeka za rogiem. Stabilizacja wg SJP: "Stan trwałości i równowagi w przebiegu jakichś procesów, w jakiejś dziedzinie życia lub w czyimś życiu". Tak właśnie. Tylko nie w czyimś życiu. W moim. W życiu za którym nie nadążam. Którego ram, ciągle nie potrafię domknąć.*</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: left;">
Nie wyleczono mnie jeszcze z tej dziecięcej ciekawości, która zmusza do poznania wszystkiego wokół. Dotknij, powąchaj, spróbuj, zobacz. Zmysłowość rodząca głód doświadczeń, rodzi też wyrzuty sumienia**, których treść krzyczy o tym, jak wiele mogłeś. </div>
</div>
<div style="text-align: left;">
Wiele możesz nadal - jasne. Choć sławnym piłkarzem już nie będziesz. Za późno. </div>
<div style="text-align: left;">
Witaj w życiu. </div>
<div style="text-align: left;">
Wersja trial. </div>
<div style="text-align: left;">
Trzeba było wcześniej planować.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Brak pogodzenia ze światem odbywa się u mnie bezkompleksowo. Wszystko do środka - tu jest miło, a i czasami w słowo wychylić się można. </div>
<div style="text-align: left;">
Nie będę krzyczał, szyb wybijał, z innym się kłócił, czy okresu buntu powtarzał. Spokojnie. Po cichu, na blogu. Blogasku. Ciiii...</div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
W pokoju zimnym jesiennym, ciemnym i cichym siedział sobie będę.</div>
<div style="text-align: left;">
Kocykiem miłym i spisem lektur ze sobą i mną niepowiązanych się leczę.</div>
<div style="text-align: left;">
Tak dużo celów, tak mały kapitał wobec poszukiwań tzw. świadomości.</div>
<div style="text-align: left;">
Kolejna ukończona książka, spoza specjalizacji, rodzi pytanie - w sumie po co mi to. Dla przyjemności tylko ? Zbyt proste to wszystko.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
I tak dalej dzieciaczki.<br />
Jesienne biadolenie o niespełnieniu wrodzonym.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-iDqcOgaIBa0/VhwrVU9n_dI/AAAAAAAAHpU/dy5bv273jPc/s1600/39950014.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-iDqcOgaIBa0/VhwrVU9n_dI/AAAAAAAAHpU/dy5bv273jPc/s320/39950014.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
*"Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli...". </div>
<div style="text-align: left;">
...i mają spokój. Też im tego zazdroszczę.</div>
<div style="text-align: left;">
** Sumienie - zdefiniuj.</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-65205906554585402352015-07-13T04:00:00.000-07:002015-07-13T04:09:43.533-07:00***<br />
<div style="text-align: center;">
"Bo ty się za bardzo przejmujesz"</div>
<div style="text-align: center;">
Głupi ja<br /><br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br /><br />
Od kilku miesięcy obserwuję ruch internetowy, czytam głos mas komentujących, Coraz to bardziej zradykalizowanych. Coraz głośniej krzyczących, coraz to siebie bardziej pewnych. <br />
Mam was dość. *<br />
<br />
Nie jesteśmy z tego samego plemienia. Wy, którzy nazywacie siebie patriotami. Wy, część mojego pokolenia. Wy, beneficjenci systemu bolońskiego. Wy, którzy siebie określacie mianem "humanista", tylko przez fakt, że zdarzyło wam się wzgardzić matematyką.<br />
<br />
Wstydzę się chwil, w których musiałem powtarzać wam - strachliwej masie, że moi przyjaciele, przez wasze uogólnienia pozbawieni imion - Geje, Lesbijki, Żydzi, Chrześcijanie, Muzułmanie, Ukraińcy, Niemcy, są dobrymi ludźmi i zasługują na szacunek. Znam ich sporo, a ciągle - argument ten na was nie działa, a ja się przy nim rumienię. Jako ktoś, kogo zawstydza myśl, że w czasach, gdy dostęp do wiedzy jest tak prosty, wy wykazujecie się tak wielką ignorancją. W gazecie przeczytałem, że kierujecie się emocjami - to ma was tłumaczyć ? Nie.<br />
Przykro mi.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<br />
Jedenastego lipca, na stronie National Geographic Channel (fb), pojawił się wpis ku pamięci "krwawej niedzieli". Rzecz warta zapamiętania. Smutny fakt historyczny, jeden z wielu wśród niezliczonych tragedii wojennych.<br />
Tylko że... Dlaczego...<br />
<br />
Lubicie takie informacje, prawda ?<br />
Mając tłum wam podobnych za sobą, w nadmuchanej bańce którą nazywacie patriotyzmem, łatwo jest wykorzystać taką okazję do nakręcania spirali nienawiści.<br />
Bo to jest dla was okazja, prawda ?<br />
Nie moment wspomnienia. Moment refleksji nad trudną historią. Chwila żałoby dla tych, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani. OKAZJA.<br />
Niech zobaczą jakim jestem PATRIOTĄ.<br />
<br />
- Ukraińcom w Polsce mówimy nie! - powiedział człowiek, który żeruje na pracy zatrudnionych u siebie piętnastu Ukraińców.<br />
- Zabierają nam pracę i mordują jak kiedyś - rzekł jego zawiany kolega.<br />
<br />
Cieszę się ogromnie z faktu, że mój przyjaciel i współpracownik z Ukrainy, nie zna alfabetu łacińskiego. Że nie potrafi przeczytać tego, co dzisiaj możemy spotkać w Polskim internecie. Wstyd mi. Tym bardziej, że najbardziej pochlebne opinie o naszym kraju, wciska mi on. Ten wasz UPOwiec/faszysta/nazista/morderca. Jesteście obrzydliwi.<br />
Przykro mi.**<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Chociaż jesteście też zjawiskiem ciekawym. Jak już w pierwszych zdaniach pisałem - doświadczamy pokolenia "humanistów". Osób, które piękną postawę przyjęły za hasło: "matematyka jest gópia, więc humanistą jestem. Sorry za błendy". </div>
<div style="text-align: left;">
To widać, wiecie ? Waszą niechęć do liczb wszelkich. Waszą smutną minę podczas liczenia. Umiejętność dostrzegania skali.</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
Bo jak inaczej uzasadnić to masowe przerażenie, wynikające z przyjęcia do blisko 40-milionowego kraju, dwóch tysięcy uchodźców ?</div>
<div style="text-align: left;">
Wiem, to są na pewno Ci ludobójcy z ISIS. </div>
<div style="text-align: left;">
Przyjadą z maczetami i nas wyrżną.</div>
<div style="text-align: left;">
Ożenią się z naszymi kobietami i wykupią nam ziemię. </div>
<div style="text-align: left;">
Jak NIEMCY.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Każdy morderca pochodzący z bliskiego wschodu to terrorysta. Muzułmanin - tym bardziej, bo to przy okazji fanatyk religijny.</div>
<div style="text-align: left;">
Chrześcijanie/Ateiści/Buddyści/Inni przecież nie mordują. </div>
<div style="text-align: left;">
Taki Breivik był tylko obłąkany przecież. TYLKO dał się zmanipulować - jaki z niego terrorysta?! Paaaaaanie!</div>
<div style="text-align: left;">
Przykro mi.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<br />
Na koniec i krótko, bo też pisać kończę, to i napięcie schodzi.<br />
<br />
Ostatnio przypomniał mi się fakt, że część polskiego środowiska hip-hopowego(rap) jest delikatnie mówiąc, mocno sceptyczna co do występowania na świecie różnych kolorów skóry.<br />
Panowie - brawo! Też jestem za tym, żeby rap był prawdziwy.<br />
Wracajmy do korzeni, tak bluesa jak i rapu.<br />
Wszyscy wiedzą, że pierwszy był biało-czerwony. Jak ten utwór poniżej.<br />
<span style="font-size: x-small;">Osły.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/O4o8TeqKhgY/0.jpg" frameborder="0" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/O4o8TeqKhgY?feature=player_embedded" width="320"></iframe></div>
<br />
<br />
Dziękuję za uwagę<br />
już już<br />
już się uśmiecham<br />
:)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<br />
<br />
A zdjęcia robię, spokojnie :).<br />
Wstrzymuję się tylko z publikacją czegokolwiek.<br />
Bo wiecie... Kupa.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
* Cicho liczę na to, że jesteście mniejszością. Sfrustrowaną i wystraszoną, która pluciem jadem broni się przed światem.<br />
<br />
** Skoro mówicie tak chętnie o słuszności swoich świętych poglądów(całe życie na kolanach), to chociaż miejcie odwagę przyznać się do bestialstwa naszych przodków(zbrodnia w Sahryniu chociażby). W realiach wojennych nie ma świętych walczących. Nie jesteśmy narodem wybranym. Nigdy nie byliśmy. Głupcze.<br />
Teraz już jestem do odstrzału, misie internetowe ?Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-14404743935877841192015-05-07T11:06:00.000-07:002015-05-07T15:45:25.510-07:00***Tam gdzie cytat, tam "Osiem cztery", Mirka Nachacza<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Dzień dobry.</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Mieliśmy częściową świadomość beznadziejności, mnie na okrągło chciało się rzygać, wcale nie od jarania, bo często robiłem sobie przerwy, zresztą paliłem najmniej spośród chłopaków. Jakoś mi się udawało. Objawy przypominały jakiś objaw permanentnej deprechy. Rano nie chce mi się wstawać i dopada absolutny bezsens wszystkiego, potem jakoś się telepie i znowu atakuje. Bóg robi nam kawał, żeby nie było za nudno, myśli sobie "wszystko macie w porzo, więc dopierdolę wam ciągłe egzystencjalne lęki, żeby nie było, że macie raj na ziemi". I słodko, wszystko się toczy i kręci. Znajdziemy sobie żony, chude, grube, podziubdziamy w nich trochę, urodzą się śliczniutkie dzidziusie, pójdziemy do pracy i wszystko się ułoży. Amen.</i></div>
<br />
Jestem sentymentalnym ptysiem. Sentymentem się karmię, toteż niezwykle ciepło mi się zrobiło, czytając(jak się okazało - po raz kolejny) książkę "Osiem cztery" Mirka Nahacza.<br />
Bo też pisano tam o mnie. O znajomych, o rodzinie. Bliskich.<br />
O pokoleniu moim, często beznadziejnym, które to na beznadziejności świata budowało idee, a beznadziejność czasów do cnoty sprowadzało.<br />
No future, my dear(deer <3 ).<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Zmieniamy się, ale osobowości zostaną. Domyślają się, że przed nimi zawsze ktoś jest, i po nich również. Że są po prostu wrzuceni w sam środek czegoś, co już było. Że to jest płyta, która stale się zacina. I ma mnóstwo rys. Do tego piracka. Za to spis utworów jest tak czytelny, że od jego wyrazistości aż chce się rzygać.</i></div>
<br />
(tu był akapit. przeczytany przeze mnie po obiedzie, nie wydawał już się fajny. Zwracał się.)<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>Bo na ulicach, od ziemi, ciągnie zwyczajność i spokój. Może to przypadłość prowincjonalnych miast, że nie trzeba się bać, a może tylko my nie musimy, bo wszystkich znamy. Marazm jest a priori obecny w materii, kryje się w jej wnętrzu i powoli odparowuje, czasami jednak coś się zatkai wtedy powstaje iluzja wydarzenia.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Ale czasami jest tak. że nic, tylko rzygać. Jakby ci wszyscy ludzie zmówili się wcześniej, żeby mnie wkurwiać.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Tęsknię do talentu Mirosława. Do głosu, który nie wróci, nie napisze, nie opowie. Który w krótkiej książce, w kilku słowach potrafił szczerze nas streścić. Prosto i bez złudnych określeń, w stylu "pokolenie JPII/JP/Smoleńsk/XY/XX/XXY(?!)/XXX(!)/milenialsów/hipsterów", z posiłkowaniem się wzmacniającymi wypowiedź masakrami i skandalami. Epickimi.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<i>(...) wreszcie skończyło się wino. Ja też paliłem. Pomyślałem, że może niedługo w prawdziwym świecie ten ja, co leży przećpany na łóżku, wytrzeźwieje i uda mu się wrócić.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Włożyłem rękę do kieszeni i wymacałem pudełko. Otworzyłem je. Policzyłem fajki. Było ich dziewięć. Martwiłem się tylko, że nie może starczyć do tego czasu, kiedy prawdziwy ja zupełnie wytrzeźwieje.</i></div>
<br />
Byłem w tej książce. Stałem obok, z bliźniaczą grupą. Na drzewku, na kierkucie, na łapankach, w pustym domu babci, nad jeziorkiem, za kanałem i na polach. Z winem Warka, jak starczyło. Wśród ludzi bez imion.<br />
<br />
84, a czyta się jak 89.<br />
I dziękuję i polecam.<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-66957805804587313322015-05-01T05:16:00.000-07:002015-05-01T05:18:59.825-07:00***<br />
<br />
Dzień moich urodzin się zbliża. Jak zwykle w tym czasie, nachodzą mnie myśli refleksyjne. Staram się do kupy poskładać, zebrać części i znaleźć to, co określiło "ja". Jak co roku, nastawić wewnętrzny kompas, nadać i nazwać kierunek życia.<br />
Czas podsumowań, czas pamięci.<br />
Czas pamięci, czasami czasem wybiórczym.<br />
<br />
W takim momencie, mocno uderza mnie mój literatury odbiór. Jak beznadziejnie się staram, aby to, co w książce wartościowe, było przeze mnie zapamiętane. Aby słowo dzieła przekładało się na rzeczywistość. Było moim budulcem, a ja jego pośrednikiem. Być apostołem słowa mojego(czy aby?), wypowiedzianym gdzieś obok, przez innego? Poległem w tym.<br />
<br />
Poległem nie tylko ja i wielce mnie cieszy, że wielcy mego świata, miewają podobne problemy. Problem pamięci, w odniesieniu do tego, co przeczytane pięknie opisał Patrick Suskind(tak, ten od książki "Pachnidło"), w swym rozważaniu "Amnezja in litteris" i do niego odsyłam.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Post ten wywodzi się z błędu(powiedzmy). Z wyżej wspomnianego "Amnezja in litteris", bo też w kąpieli zabrałem się za nowo zakupioną książkę, o tytule "Dzienniki gwiazdowe", autorstwa Lema. Kąpiel długa, to też połowę zdążyłem przeczytać. Docenić bratnią wizję świata autora, uśmiechnąć się co kilka stron, aby po zimnym prysznicu, dojść do wniosku ważnego. Obudzić część mózgu, która wykrzyczała mi w twarz - czytałeś to głupcze. Zachwycałeś się tym 10 lat temu. Chłopcze tępy, misiu o krótkim rozumku. Głupio Ci?<br />
No troszku.<br />
<br />
Z tej przyczyny, w walce o zachowanie słowa, co budulcem mym było(nadzieję mam), co poruszyło, co klapki z oczu zrywało, przestrzeń widzenia poszerzało itd., pragnę w tym poście zamieścić miłe mi cytaty. Powróćmy do słowa.**<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<h2>
Krótkim słowem wstępu do zbioru - większość cytatów jest zbiorem bezczelnie zerżniętym z Lapidariów I-VI, Kapuścińskiego. Wychodzę z założenia, że cytowanie wielkich, to żaden wstyd, a i może przyczyni się wśród odbiorców bloga tego, do sprawdzenia źródła. </h2>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Zdaję sobie jasno sprawę, że naprawdę żyję, kiedy pracuję. Dlatego jak jest mi źle, siadam przed komputerem i piszę. To moja modlitwa, płacz, wołanie o ratunek"<br />
<div style="text-align: right;">
Pedro Almodovar</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Banał? Teraz w początkach XXI wieku jesteśmy skazani na banał, nie możemy wyjść poza banał - takiego wyjścia po prostu nie ma.<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, Lapidarium</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Jak długo jeszcze chamstwo będzie się srożyć i panować po pozorem demokratycznych idei?"<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
28 października 1918, z dzienników Marii Dąbrowskiej</div>
<div style="text-align: right;">
[Data !]</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"W <<Gońcu Warszawskim>> ukazała się napaść na spółdzielczość. Więc rzeczywiście ręką i nogą już w Polsce ruszyć nie można. I podcina się w imię nacjonalizmu jedyną twórczą pożyteczną działalność..."<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
28.11.1936, z pamiętników Marii Dąbrowskiej</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Quam parva sapientia regitur mundus ! (Z jak małą mądrością można rządzić światem !)"<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński,<i> Lapidarium VI</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Zmienia się kultura świata - coraz bardziej dominuje w niej doraźność, teraźniejszość, chwila aktualna, pospieszny komentarz, który musi być wygłoszony już teraz, natychmiast."<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
22 września 2002, Kapuściński</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Nie ma nic gorszego nad ludzi, którzy niewiele co postąpili w nauce poza wstępne wiadomości, a już nabrali o sobie fałszywego przekonania, że są uczonymi"<br />
<div style="text-align: right;">
M.Fabiusz Kwintylian, <i>Kształcenie mówcy</i>.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Uniemożliwia się, ucina dyskusję nie tylko nakazami cenzury, ale i przez to, że się ją ideologizuje. W takim wypadku, jeżeli ktoś wyłoży swój pogląd, przeciwnik autora, nie zgłębiając treści owego poglądu, od razu przypnie mu nalepkę, jednoznacznie zakwalfikuje - to fundamentalizm! okrzyknie albo zawoła - to neoliberalizm! Zaatakowany, aby bronić się, jeszcze silniej będzie podkreślał swoje stanowisko, na co przeciwnik wytoczy jeszcze cięższe armaty i tak spór ugrzęźnie w zacietrzewieniach, w obelgach i skończy się na niczym".<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, <i>Lapidarium VI</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Piekło to inni"<br />
["Samotność to inni" - nie pamiętam dokładnie ani autora, ani cytatu.]<br />
<div style="text-align: right;">
Sartre ? </div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Najtrudniejsze jest tworzenie. Wszystko inne jest ucieczką przed wysiłkiem tworzenia"<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, <i>Lapidarium</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Każde pokolenie ma swoje złudzenia"<br />
Autor - nie pamiętam. Albo autor nieokreślony, bo też często to zdanie wypływa z różnych ust.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
- Czyli lubi pan życie.<br />
- Nic innego nie mam.<br />
<div style="text-align: right;">
Z wywiadu z Marcinem Świetlickim(Polityka)</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Odkryć sacrum ukryte w zwykłości.<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, <i>Lapidarium</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Okres przedwyborczy, zawsze i wszędzie, to nasilenie głupoty i kłamstwa"<br />
i<br />
"Społeczeństwo w stanie kryzysu jest idealnym środowiskiem dla sfrustrowanych psychopatów"<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, <i>Lapidarium</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Człowiek wymyśla fantomy, a one go później zabijają.<br />
W tym sensie każdy człowiek jest samobójcą"<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński, <i>Lapidarium</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"(o uchodźcach somalijskich) Tu każdy z nich dostawał jako pożywienie na cały dzień kilogram ryżu albo kukurydzy i trzy litry wody: do picia, gotowania, mycia i prania.<br />
Jakaż jest jednak potęga tradycji, obyczajów, przyzwyczajeń! Bo przywiezieni do obozu wynędzniali koczownicy, zamiast jeść i pićto, co otrzymali - oszczędzali ryż i kukurydzę, sprzedając je potem na miejscowym czarnym rynku, a za otrzymane pieniądze po jakimś czasie kupowali wielbłąda i uciekali znowu na pustynię, często na pewną śmierć. Ale pustynia była dla nich synonimem wolności, a za wolność gotowi byli oddać nawet życie !"<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
(Wystąpienie na międzynarodowym festiwalu literatury <i>Głosy z całego świata</i>, Nowy Jork, kwiecień 2005)</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Najwięcej cesarzy chińskich umarło śmiercią gwałtowną, pijąc mikstury, mające przedłużyć im życie."<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
O ststystycznym człowieku współczesnym: "Byle nie myśleć, byle niczego sobie nie uświadamiać. I być informowanym, ale bez wysiłku wypracowania własnego sądu. To mu wystarcza".<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Sandor Marai, <i>Dziennik</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<br />
"O oszczercy Lema: biedny nie wie, że starając się zniszczyć Lema, w rzeczywistości wydaje wyrok na siebie i niszczy się sam, bowiem oszczercy i opluwacze, chcąc wdrapać się w ten sam sposób na piedestał, spadają nisko w cuchnące szambo, z którego nigdy się już nie wydostaną. Nikczemnicy odejdą szybko zapomniani, anonimowi, nie pozostawiając po sobie nawet cienia."<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Kapuściński</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".<br />
<div style="text-align: right;">
Lem</div>
<br />
i dla przeciwwagi, bliższy mi zdecydowanie cytat(z pamięci, więc sens zachowany, składnia zmieniona. Prawdopodobnie):<br />
<br />
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu wartościowych/mądrych ludzi"<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Jeśli mnie pamięć nie myli, rzekł to profesor Hartman</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Zauważ, proszę, że świat zniewolony do samego dobra jest takim samym przybytkiem niewoli jak świat zniewolony do samego zła".<br />
<div style="text-align: right;">
Lem, <i>Dzienniki gwiazdowe</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Duizm głosi, że każde życie zna dwie śmierci, przednią i tylną, to jest tę sprzed narodzin i tę po agonii. Teologowie dychtońscy za szperklapy brali się ze zdziwienia, słysząc potem ode mnie, że my tak na Ziemi nie myślimy i że są Kościoły interesujące się tylko jednym, mianowicie przednim bytowaniem pośmiertnym. Nie mogli pojąć, czemu ludziom przykro myśleć o tym, że ich kiedyś nie będzie, a nie jest im tak samo przykro rozmyślać o tym, że ich przedtem nigdy nie było".<br />
<div style="text-align: right;">
Lem, <i>Dzienniki gwiazdowe</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Gówno jest trudniejszym problemem teologicznym niż zło. Bóg obdarzył człowieka wolnością, możemy więc w końcu przyjąć, że nie jest odpowiedzialny za zło, które człowiek czyni. Ale odpowiedzialność za gówno ponosi w pełni ten, który stworzył człowieka".<br />
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
Kundera, <i>Nieznośna lekkość bytu</i></div>
<br />
(Ta książka też mi gdzieś zaginęła, a chętniej przytoczyłbym z niej pełne rozważania nad gównem, których niestety w internecie brak. Piękna gówniana forma)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"W chwili kiedy ktoś obserwuje nasze zachowanie, chcąc nie chcąc dostosowujemy się do wzroku człowieka, który na nas patrzy, i nic z tego, co robimy, nie jest już prawdą. Obecność publiczności, myśl o publiczności oznacza życie w kłamstwie".<br />
i<br />
"Dziwne, ludzie klną od rana do wieczora, ale kiedy słyszą przez radio znanego człowieka, którego szanowali, jak w każdym zdaniu mówi „pierdolę”, są w jakiś sposób rozczarowani".<br />
<div style="text-align: right;">
Kundera, <i>Nieznośna lekkość bytu</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Na świecie istnieją podobno dwa rodzaje ludzi. Jedni kiedy dostają szklankę dokładnie w połowie napełnioną mówią: „Ta szklanka jest w połowie pełna”. Ci drudzy mówią: „Ta szklanka jest w połowie pusta”. Jednakże świat należy do tych, którzy patrzą na szklankę i mówią: „Co jest z tą szklanką? Przepraszam bardzo… No przepraszam… To ma być moja szklanka? Nie wydaje mi się. Moja szklanka była pełna. I większa od tej!”. A na drugim końcu baru świat pełen jest innego rodzaju osób, które mają szklanki pęknięte albo szklanki przewrócone (zwykle przez kogoś z tych, którzy żądali większych szklanek), albo całkiem nie mają szklanek, bo stały z tyłu i barman ich nie zauważył".<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Pratchett, <i>Prawda</i></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Trudno jest mieć wiarę, kiedy się przeczytało zbyt wiele książek, prawda?"<br />
<br />
i<br />
<br />
"– Nie wszystko jest czarne albo białe. Istnieją liczne odcienie szarości.<br />
– Nie.<br />
– Proszę?<br />
– Nie ma szarości, tylko biały, który został ubrudzony. Dziwię się, że o tym nie wiesz. A grzech, młody człowieku jest wtedy, kiedy ludzi traktujesz jak rzeczy. W tym samego siebie. Na tym polega grzech".<br />
<br />
i<br />
<br />
"Przypuśćmy, że jednak jest sprawiedliwość dla wszystkich. Za każdego niewysłuchanego żebraka, każde ostre słowo, zlekceważony obowiązek, każdą zniewagę, każdy wybór… Bo o to przecież chodzi, prawda? Trzeba dokonywać wyborów. Człowiek może mieć rację i może się mylić, ale musi decydować, wiedząc że dobro i zło bywają wcale nieoczywiste, a czasem nawet, że wybiera między dwoma rodzajami zła, że nie ma żadnej racji. I zawsze, zawsze wybiera sam".<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Pratchett, <i>Carpe Jugulum</i></div>
<div style="text-align: right;">
<i><br /></i></div>
(cytaty istotne, bo też doświadczyłem ich w wieku 14-15 lat. Wprowadzało to mały zamęt w konstrukcji świata tamtych lat.)<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"Mówi się czasem o „zwierzęcym” okrucieństwie ludzi, ale uważam, że wyrażając się w ten sposób, krzywdzi się niesprawiedliwie zwierzęta. Zwierzę nigdy nie potrafi być tak okrutne jak człowiek, tak artystycznie, tak po mistrzowsku, tak wyszukanie okrutne".<br />
<br />
i ostatni, długi:<br />
<br />
"Rozumiem, że ludzie mogą być solidarni w grzechu, rozumiem<br />
solidarność w odwecie, ale przecież dzieci nie mogą być z nami solidarne w grzechu, a jeżeli jest<br />
prawdą, że i one muszą odpowiadać za grzechy swoich ojców, to ta prawda jest nie z tego świata i<br />
dla mnie niepojęta. Może wprawdzie jakiś dowcipniś utrzymywać, że dziecko także kiedyś dorośnie<br />
Strona205<br />
i zdąży grzeszyć, a więc i ono powinno być karane, ale przecież tamten dzieciak nie dorósł, zaszczuto<br />
go psami, gdy miał osiem lat. O, Alosza, ja nie bluźnię! Wyobrażam sobie doskonale, jaki<br />
dreszcz powszechnej radości przeniknie cały wszechświat, gdy wszystko na niebie i na ziemi zleje<br />
się w jeden pochwalny hymn i wszystko, co żyło i żyje, zawoła: „Sprawiedliwe są zrządzenia Twoje,<br />
Panie, bo objawiłeś nam wreszcie drogi Twoje!" A kiedy matka zamordowanego dziecka uściśnie<br />
mordercę i wszyscy troje zawołają ze łzami: „Sprawiedliwe są zrządzenia Twoje, o Panie", wówczas<br />
nastąpi korona poznania i wszystko się wyjaśni. I w tym właśnie sęk, ja takiego rozwiązania przyjąć<br />
nie mogę. Dopóki jeszcze żyję na ziemi, sprzeciwiam się temu. Widzisz, Alosza, może się istotnie<br />
tak zdarzyć, że kiedy sam dożyję tej chwili, albo zmartwychwstanę, żeby ją zobaczyć, to może i ja<br />
zawołam, patrząc na matkę, ściskającą kata jej dziecka: „Sprawiedliwe są zrządzenia Twoje, o<br />
Panie", ale ja nie chcę wtedy wołać. Póki jeszcze czas, odsuwam się, a więc rezygnuję całkowicie z<br />
najwyższej harmonii. Niewarta nawet łezki tego zamęczonego maleństwa, które biło się piąstkami<br />
w pierś i modliło się w smrodliwej kloace nieodkupionymi łezkami „do Bozi". Niewarta, ponieważ<br />
te łezki są nieodkupione. Muszą być odkupione, bo inaczej harmonia jest niemożliwa. Ale czym,<br />
czym je odkupisz? Czy to możliwe? czy tym, że będą pomszczone? Ale na co mi pomsta, na co mi<br />
piekło dla katów, co tu piekło może naprawić, skoro tamci są już umęczeni? I jaka tu może być<br />
harmonia, jeśli istnieje piekło: ja chcę przebaczyć i chcę uściskać, nie chcę, aby dłużej cierpiano. I<br />
jeżeli cierpienia dzieci mają dopełnić sumy cierpień, która jest niezbędna do kupienia prawdy, to z<br />
góry twierdzę, że cała ta prawda nie jest warta takiej ceny. Nie chcę wreszcie, aby matka uścisnęła<br />
kata, który zaszczuł psami jej syna! Ona nie śmie mu przebaczyć! Jeżeli chce, to niech przebaczy za<br />
siebie, niech mu przebaczy swoje wielkie macierzyńskie cierpienie, lecz nie ma prawa przebaczyć<br />
cierpienia swego dziecka, nie śmie przebaczyć oprawcy, choćby mu sama ofiara przebaczyła! A<br />
jeżeli tak, jeżeli nie śmieją przebaczyć, to gdzie ta harmonia? Czy istnieje na całym świecie istota,<br />
która by mogła i miała prawo przebaczyć? Nie chcę harmonii, nie chcę z miłości do człowieka. Chcę<br />
raczej zostać z nie pomszczonymi cierpieniami. Wolę zostać przy swoich nie pomszczonych<br />
cierpieniach, przy oburzeniu, choćbym i nie miał racji. Za drogo zresztą oceniono harmonię, tyle<br />
płacić za wejście, to nie na naszą kieszeń. Dlatego chcę jak najprędzej oddać bilet. Jeżeli jestem<br />
uczciwym człowiekiem, powinienem go oddać jak najprędzej. To właśnie czynię. Nie, Boga nie<br />
przyjmuję, tylko zwracam mu z szacunkiem bilet".<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
Fiodor Dostojewski, <i>Bracia Karamazow</i></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
<br />
Dobrze, przyznaję - zadanie mnie przerosło, bo też z każdym kolejnym fragmentem, nagle budziły się we mnie wspomnienia tego, co warto przytoczyć.<br />
Obudziło się tego tak dużo, że powoli brakuje mi czasu i chęci na zebranie tego w jeden post. Także kończę. Tylko taką ilością.<br />
Post premium, słowem na majówkę.<br />
Buziaki<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
*Albo "amnesia". Nie wiem, nie pamiętam, a książka "Kontrabasista i inne utwory", jak wiele moich książek, poszła w obieg, przez co cytować jej nie mogę, a z pamięci nie zamierzam, zwłaszcza w kontekście do tego, o czym tu piszę.<br />
<br />
** Stary, szkolny sposób - napisz coś tysiąc razy, to może zapamiętasz. Nauczysz się czegoś! Ja Ci to wbiję do głowy, huncwocie leniwy!<br />
<br />
Choć i tutaj nieświadomie, omijam myśli ważnych większość i skupiam się na myśli krótkiej, bo też leniwą kluchą jestem i przepisywać całych dzieł nie będę. Kupujcie książki gałgany !<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-75035837058294231522015-04-28T10:03:00.002-07:002015-04-28T10:03:47.227-07:00144<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Złoci chłopcy</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NZD0nX74Nqo/VT-5Df8VSsI/AAAAAAAAHdA/VrVlfdmDqeE/s1600/untitled%2B(29%2Bof%2B47).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-NZD0nX74Nqo/VT-5Df8VSsI/AAAAAAAAHdA/VrVlfdmDqeE/s1600/untitled%2B(29%2Bof%2B47).jpg" height="425" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
***</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--l5t-oV_xkY/VT-5Y8GbKLI/AAAAAAAAHdI/U7jepAXPNeA/s1600/untitled%2B(20%2Bof%2B47).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/--l5t-oV_xkY/VT-5Y8GbKLI/AAAAAAAAHdI/U7jepAXPNeA/s1600/untitled%2B(20%2Bof%2B47).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br />***</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Nvemwibf1CU/VT-8mrOIL6I/AAAAAAAAHdU/4lkrQVleWeE/s1600/untitled%2B(4%2Bof%2B47).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Nvemwibf1CU/VT-8mrOIL6I/AAAAAAAAHdU/4lkrQVleWeE/s1600/untitled%2B(4%2Bof%2B47).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
I bluesy. Bluesy są spoczko.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/3HCNDnzcBjs/0.jpg" src="https://www.youtube.com/embed/3HCNDnzcBjs?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-32021043588321671372015-04-21T13:40:00.002-07:002015-04-21T13:40:23.359-07:00143<div style="text-align: center;">
To jest pole. </div>
<div style="text-align: center;">
Praca w pracy się nie nudzi. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-OYKOIFBJ_4c/VTa08FCd-fI/AAAAAAAAHb4/sl6Mlkr1TuA/s1600/untitled%2B(136%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-OYKOIFBJ_4c/VTa08FCd-fI/AAAAAAAAHb4/sl6Mlkr1TuA/s1600/untitled%2B(136%2Bof%2B252).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-nB3qf439mjU/VTa1C_YGP2I/AAAAAAAAHcA/NZ6nTQe8KNo/s1600/untitled%2B(184%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-nB3qf439mjU/VTa1C_YGP2I/AAAAAAAAHcA/NZ6nTQe8KNo/s1600/untitled%2B(184%2Bof%2B252).jpg" height="400" width="265" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-xnIZik4CM9I/VTa1IDTCAdI/AAAAAAAAHcI/TLboN0kIN2c/s1600/untitled%2B(55%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-xnIZik4CM9I/VTa1IDTCAdI/AAAAAAAAHcI/TLboN0kIN2c/s1600/untitled%2B(55%2Bof%2B252).jpg" height="266" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ipt9QylWyaA/VTa1P4azvNI/AAAAAAAAHcQ/59GRReVwqRw/s1600/untitled%2B(237%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ipt9QylWyaA/VTa1P4azvNI/AAAAAAAAHcQ/59GRReVwqRw/s1600/untitled%2B(237%2Bof%2B252).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-y8cQyugucrg/VTa1ZuyGvWI/AAAAAAAAHcY/5VWrJDNk_CU/s1600/untitled%2B(95%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-y8cQyugucrg/VTa1ZuyGvWI/AAAAAAAAHcY/5VWrJDNk_CU/s1600/untitled%2B(95%2Bof%2B252).jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BI3UR2_25Mo/VTa1fqzjE7I/AAAAAAAAHcg/LPy-uqfPj6w/s1600/untitled%2B(28%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-BI3UR2_25Mo/VTa1fqzjE7I/AAAAAAAAHcg/LPy-uqfPj6w/s1600/untitled%2B(28%2Bof%2B252).jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5cw85FmS1os/VTa1nXO46xI/AAAAAAAAHco/hu8giUH5iQo/s1600/untitled%2B(30%2Bof%2B252).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5cw85FmS1os/VTa1nXO46xI/AAAAAAAAHco/hu8giUH5iQo/s1600/untitled%2B(30%2Bof%2B252).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-8169986680114108352015-04-17T11:59:00.002-07:002015-04-17T11:59:40.949-07:00142<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-KHOl1Yq9oeo/VTFYCsifDfI/AAAAAAAAHbk/d9R4-sEvezA/s1600/untitled%2B(154%2Bof%2B169).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-KHOl1Yq9oeo/VTFYCsifDfI/AAAAAAAAHbk/d9R4-sEvezA/s1600/untitled%2B(154%2Bof%2B169).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-15940849678811559872015-03-31T07:44:00.000-07:002015-03-31T07:44:11.367-07:00***<div style="text-align: justify;">
Jest wiosna, a jest zimno.</div>
<div style="text-align: justify;">
Z tej przyczyny, w dzień ten pisać mi się zachciało.</div>
<div style="text-align: justify;">
Nijak. Melancholijnie i monotematycznie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Wątek straciłem.</div>
<div style="text-align: justify;">
Z dygresją na dygresji, wolę to nazywać konsekwencją.</div>
<div style="text-align: justify;">
Inny wydźwięk jednak.</div>
<div style="text-align: justify;">
No.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Było nas kilku. Byłem ja i dzieci sąsiadów. Była wieś nasza i wieś gminna.<br />
Świat był mały. Stado było moje, jego częścią byłem.<br />
Piliśmy wodę z rzeki. Kradliśmy owoce sąsiadom i wspinaliśmy się po drzewach. Czerwone kieszenie i zdarte kolana.<br />
Pegasus. Rzucanie nożem. Natura. Wybite zęby i rozkrzyczany łysy sąsiad czerwony.<br />
Czarno-biały telewizor. Spanie w kuchni. W fotelach przed meblościanką.<br />
Wieczorynka. Kinder niespodzianka. Król lew na kasecie. Jeden magnetowid na rodzinę.<br />
Zabawa w mówienie nieznajomym "dzień dobry". Złe towarzystwo, które sprowadza mnie na złą drogę. W moim domu - mnie, w ich domach - ich.<br />
<br />
Przedszkole, w którym obce kobiety kazały jeść. Kazały spać. Zabawy w dom i próba ucieczek. Do domu. Do świata swego.<br />
Więzienie. Pierwszy kontakt ze stadem. W upokorzeniach i tęsknocie. W pomieszczeniach obcych, gdzie zasady powielane w domu gubiły swoją wartość.<br />
Pojęcie tego, co właściwe, gubiło się w rzeczywistości. Idee zaszczepione w domu, w konfrontacji ze światem. Po raz pierwszy. Pierwszy bunt i niechęć. Bez świadomości, z naiwnością labradora. Koniec stada.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Pierwsza rysa. Pierwsze wspomnienie ze szkoły podstawowej: Mama odwożąca mnie na rowerze do szkoły. Moja Mama, z mojego domu. Z domu, w którym się nie przeklinało. W którym dbano o to, abym w ocenie drugiej osoby, kierował się zawsze szacunkiem wobec niej. Moja Mama, po przejechaniu przez bramkę szkoły, usłyszała "z rowerem to na cmentarz". Albo ostrzej.<br />
Moment pęknięcia świata małego człowieka. Z rysą w jego konstrukcji. Szybkie poszerzenie świadomości o fakt, że świat nie bywa miłym miejscem do którego się przywykło.<br />
Że wytrenowanie w sobie cech obronnych w postaci bycia miłym, nijak nie opłaci się.<br />
A jednak - się walczyło i się obrywało. Psychika labradora po raz kolejny. Ktoś Cię kopnie, więc zastanawiasz się co jest nie tak. Co poszło źle. O co chodzi.<br />
Człowiek to przerażająca konstrukcja, a ja nie potrafiłem się przełamać.<br />
W pysk dać, od kurew zwyzywać. Kurczę.<br />
Początki drogi politycznej. Dyplomacją i manipulacją człowiek mały przeżył podstawówkę.<br />
Sojusze i obozy.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Pierwszy etap edukacji nie przyniósł mi nic, poza społecznymi upokorzeniami, przez co do drugiej klasy gimnazjum konsekwentnie unikałem nauki. Czytania lektur i lizania ego ciała pedagogicznego. Ile liźniesz, tak będziesz szanowany. Ciało obrzydzające mi chęć kształcenia się w jakimkolwiek zakresie. Nienawidziłem ich wszystkich. Za brak empatii. Za pogardliwy stosunek, wzmacniany wobec tych, którzy się im buntowali. Za poczucie władzy i realizowanie durnego programu. Za poczucie, że żeby być nauczycielem, wystarczy czytać uczniom czytankę dla nauczyciela, w której krok po kroku opisano program kształcenia.<br />
Na domiar złego, po pierwszej lekturze, jaką była "nie płacz koziołku", zraziłem się do lektur. Do książek. Czytając w domu to, co podeszło: od "Pani domu", przez "Przyjaciółkę", po "Nie"(szok kulturowy, dla dzieciaka w rzeczywistości spaczonej dogmatami), "Angorę", "Wyborczą", "Cd-Action" i inne. Grając w tamtym czasie w gry wszelkie. "Planescape: Torment" chociażby, zapewnił mi tekstu więcej niż roczny przydział lektur klasy czwartej podstawówki. Tylko kto by się tym przejął.<br />
<br />
Drugi etap kształcenia przypadł na czas gimnazjum. Gdy przejęli nas Ci, którym zależało. Choć trochę i choć niektórym. Pan od Angielskiego. Pani od Chemii. Pan od fizyki. Od matematyki.<br />
Zaciekawienie i zrozumienie tego, jak łatwo można przyswoić szkolną wiedzę. Obudzenie ciekawości. Bez bólu, bez wazeliniarstwa.<br />
No i przeciwwaga.<br />
Tam gdzie stali poloniści, którzy książek nie czytali. Tam, gdzie psycholog z podstawówki w ramach zastępstwa potrafił wyśmiewać jedną osobę na oczach klasy całej. Tam, gdzie poczucie władzy i wyższości nad uczniem, zabiło ideę kształcenia młodych umysłów.<br />
<br />
Później były już tylko książki. Fundamenty postawione na wczesnym etapie nauki, ciągną się przez życie. Późniejsze zgrzyty nie znaczą wiele, przy świadomości wartości wiedzy/wartości. Ozłocić nauczycieli/rodziców, którym udaje się zaszczepić to młodym.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Z łatką "zdolny, ale leniwy", z b. dobrym wynikiem maturalnym i b. słabą średnią ocen przetrwałem powszechny obowiązek nauki szkolnej. Wniosek jest smutny, bo też pojawił się niedawno. Bo też wiem czym jest pantofelek. Jak działa serce. Jak "grać" na flecie(program podstawówki, muzyka) i rysować w paint`cie(podstawówka, informatyka), oraz to, ile mil ma nil. Wstydzę się natomiast bardzo tego, że dopiero niedawno dowiedziałem się, o fakcie pod tytułem "ludobójstwo Ormian".<br />
Trzy razy za to(podstawówka-gimnazjum-liceum), powtarzałem materiał o starożytności. Średniowiecze zapamiętałem jako okres brudu/smródu/ubóstwa (Stommę czytać należało), a do nauki o II wojnie światowej i historii najnowszej nie doszło, bo czasu brakowało. Na każdym etapie kształcenia. Prawda, że fajnie ? *<br />
Fajnie, fajnie, bo też w międzyczasie zaszczepiano mi konsekwentnie, na każdym etapie kształcenia i każdym przedmiocie, z łatką "humanistyczny", wartość tego, czym jest polska i jak to jest być polakiem. Trąbiono mi po uszach o naszych historycznych porażkach. O tym, jaką wartość ma śmierć w imię patriotyczno-kulturowych wartości. Jak dobrze jest umrzeć z flagą w zębach(zgrzytając). Polacy, nic się nie stało. Dziadostwo. Naród feniksem, jednostka to nic. Więc walczmy i polegnijmy. O to walczymy.<br />
<br />
Bo jesteśmy jednym z niewielu narodów, który śmierć traktuje jako cnotę. Śmierć jest piękna. Wyzwoli nas. Tam gdzie myśl o niej dominuje, ciężko jednak o życie.<br />
O życiu mnie - 89' - w szkole nie uczyli.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
* Świadomie pomijam temat lekcji religii. Każdy o tym mówi, większość wspomina źle. Poza jednym księdzem, z którym dyskutowaliśmy o muzyce, całą edukację w tym przedmiocie można zawrzeć w stwierdzeniu:<br />
"po co dyskutujesz, i tak tego nie pojmiesz, Tylko Bóg zna odpowiedź".<br />
No i katechetka, która uparcie próbowała nam wbić do głów, że Maryja nie była żydówką.<br />
Śmiesznie było chwilami.<br />
Straszno.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-25514906840769185912015-03-23T08:20:00.000-07:002015-03-23T08:25:48.026-07:00***O sprawach.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
Więc stało się. Poczucie zagrożenia zaszczepione. Wokół niepewności i strachu przed tym, co może nadejść, zbieram się do działania.<br />
Konflikt globalny goni konflikt państwowy, wstrzykuje mi myśli mętlik. Nie wiem co bym zrobił, co robić nie wiem.<br />
Jest marzec 2015 roku. Pracuję z Wasylem. Wasyl ma lat 30 i pracuje w Polsce. W swoim kraju, pochłoniętym konfliktem, jest uznawany za banderowca. Nie przez poglądy - pech/szczęście miał, bo też w danym regionie się urodził.<br />
Dwa tygodnie temu, pocisk zabił mu szwagra. Mówił o tym w sposób przypominający opowieści o tym, jak mleko wczoraj wykipiało.<br />
Witamy na wojnie. "Był chłop. Szkoda, dobry był. Siostra dostanie 150tys. I co? I nic"<br />
<br />
Witam w Polsce. Jestem Mariusz, lat 25 z mglistą perspektywą i jasnym pragnieniem życia przynajmniej drugie tyle.<br />
Do wojska mnie nie wzięli. Studentem byłem, przeszkolenia nie mam.<br />
Jak trzymać karabin - nie wiem..<br />
Jak strzelać z jakiejkolwiek broni - nie wiem.<br />
Poziom kondycji - wyspecjalizowany-wysoki, idealnie przystosowany do pisania na laptopie. Leżąc.<br />
Umiejętności specjalne - obserwacja(rzeczywistości?), z wyraźną wadą wzroku.<br />
Ideowość - nieustannie tworzy się.<br />
<br />
Obraz tego spać nie daje. Bo też, z przekazów medialnych, z ust polityków płyną do mnie sygnały, że patriotą prawdziwym nie jestem.<br />
Jałową tkanką społeczną raczej, co to stada nie ma, a i angażować się w stado nie chce.<br />
Co to myśli, co czyta i co błądzi, bo też rzeczą ludzką błądzenie podobno jest.<br />
W świetle tego, sen o powszechnej mobilizacji.<br />
O tym, że w cztery godziny zostanę zabrany na ćwiczenia, gdzie starszy stopniem, pokaże mi czym jest życie, bez zgody na konfrontację z moją wizją.<br />
W świątyni Boga wojny, życia się nauczę.<br />
Czy naprawdę gotowi państwo/gotowe państwo są/jest na to, aby dać mi do ręki karabin ?<br />
W sytuacji skrajnej, musisz się przełamać.<br />
Strzelić raz, zabijając siebie i jego.<br />
Wroga narodu. Pech chciał, że moja góra go tak określiła, tak jak jego określa mnie. Z górą się nie dyskutuje, bo też wobec góry jestem trybikiem, nic nie znaczącą jednostką. Jednostką, która swoją szansę, na bycie masą, straciła na lubieniu. Tego.<br />
Tego ptysia miętowego. Z wypiekami na twarzy, młodzieńczym wąsem, czy lumberseksualną brodą.<br />
Na muszce widzę przyjaciela nie- ?<br />
I ktoś strzela. I obaj giniemy.<br />
Zostaniemy bohaterami.<br />
Bohaterami masy bezkrytycznej.<br />
Super !<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe width="320" height="266" class="YOUTUBE-iframe-video" data-thumbnail-src="https://i.ytimg.com/vi/x74_qW__U0w/0.jpg" src="http://www.youtube.com/embed/x74_qW__U0w?feature=player_embedded" frameborder="0" allowfullscreen></iframe></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
W świecie moim wiejskim jest telewizor. Z telewizora wylewa się na mnie formuły. Formuły czarno-białe, z czarnych przewagą.<br />
Stawia telewizor tezy wyraziste, tezy kontrastowe, w których szarości brak.<br />
Słuszność swych poglądów udowadniają mi mądre głowy, wyciszające głos sprzeciwu.<br />
Widzę kolorowy obraz, a na nim poglądy monochromatyczne.<br />
Im świat bardziej szary, tym myśl bardziej czarno-biała.<br />
Powszechne dążenie do specjalizacji, widzę w społecznej debacie. Jeśli głos ludu przejawia się w komentarzach internautów, to też daleko mi ciągle do wyrazistości.<br />
Jej brak, czyni mnie podejrzanym. Agentem, co to neguje prawdy objawione. Nasze, mojsze. Przez kogo i kiedy określone - nieważne, dopóki stoi za mną grupa. Grupa wsparcia tego, co moje. Co moje, to ich. Co nasze, nie wiadomo.<br />
Jestem misiem. Ciapciusiem. Bezkonfliktową kluchą ciepłą. Wujkiem miękkim.<br />
Wierzący poszukujący, oszukujący.<br />
Mały świat mój rodzi pytania. Duży świat je odrzuca.<br />
Wielopolowe* zwątpienie w konstrukcję rzeczywistości, nie pozwala na wrzucenie do worka określającego. Ni pies, ni wydra to to. Ni to faszysta, ni anarchista, a do centrum też temu daleko. Dziwny twór, z takimi się nie dyskutuje.<br />
Dorośnie, to pogadamy.<br />
Jak medialnie ugryźć konflikt stron, które zadając pytania, oczekują odpowiedzi.<br />
Odpowiedzi, nie kontry.<br />
Nie ubliżeń, nie nawiązań do tego kim była i co robiła matka twa i moja.<br />
Ani kto gdzie dziadka miał.<br />
Wiem, to nie sexi.<br />
Nikt tego nie polubi.<br />
Ani też nie sprzeda.<br />
<br />
<br />
*znowu tworzę sobie słowa. Taki defekt mariuszowy.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
***</div>
<br />
"– Żyjemy w kasynie, gdzie cudza wygrana jest równa mojej stracie, a bank z reguły wychodzi na swoje. W kasynopodobnym społeczeństwie, w jakim żyć nam wypadło, nie ma miejsca dla solidarności z przegranymi - mówi prof. Zygmunt Bauman."<br />
Może i tak.<br />
Może i nie.<br />
Rozwiązania tu nie było. W wywiadzie tym.<br />
Upraszczając i spłycając. Na chłopski rozum: "jak j**** to je****"<br />
Wtedy pomyślimy.<br />
Spoczko.Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-76585286426071633862015-03-16T09:36:00.004-07:002015-03-16T09:36:51.612-07:00141<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8i2r3UhVHoA/VQcGj5pmm2I/AAAAAAAAHbM/gYdtjW6gJy4/s1600/untitled%2B(102%2Bof%2B202).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-8i2r3UhVHoA/VQcGj5pmm2I/AAAAAAAAHbM/gYdtjW6gJy4/s1600/untitled%2B(102%2Bof%2B202).jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-73912116583257493332015-03-16T09:36:00.000-07:002015-03-16T09:36:11.839-07:00140<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-r3ujfUtN3vc/VQcGZ5sDB8I/AAAAAAAAHbE/Kfvp8eNuh7I/s1600/untitled%2B(100%2Bof%2B202).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-r3ujfUtN3vc/VQcGZ5sDB8I/AAAAAAAAHbE/Kfvp8eNuh7I/s1600/untitled%2B(100%2Bof%2B202).jpg" height="512" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-57933643370525406302015-03-12T12:52:00.001-07:002015-03-12T12:52:56.429-07:00***<br />
<div style="text-align: center;">
Powinienem śnić mniej, czyli</div>
<div style="text-align: center;">
jaki Mariusz, takie koszmary.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
Mokra kołdra i niebieskie światło. Na świat okno niebieskie. Poranek.<br />
Sen mi się wyśnił. O rewolucji. rewolucyjny.<br />
Pokolenie. W szeregu my. Ustawieni jedno pod drugim.<br />
Opór i jego wyraz. Słowo "stop" przewijające się w narracji i kciukiem przewijane.<br />
<br />
W śnie się zebraliśmy. Tam trwała walka. Tam zaznaczyliśmy swój byt, pokazaliśmy 99% swoich możliwości.<br />
W krwawym konflikcie, monitory spłynęły niebieską krwią naszych braci.<br />
Wielu zablokowano, wielu ograniczono. Ograniczeni w walce, rzucaliśmy się do słowa.<br />
Słowo było wyrazem. Wyraz był odczuciem. Odczucie było nasze. Nasze było ich.<br />
<br />
Istotę swego buntu zawarliśmy w 140 znakach.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
A dzisiaj umarł mistrz. Smutek.<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-67348750148220789532015-03-10T15:13:00.001-07:002015-03-10T15:13:20.177-07:00139<div style="text-align: center;">
Czyli praca. Praca wre.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hLaIG2IKbis/VP9rRxBCcbI/AAAAAAAAHaU/3c_5hwqEpMs/s1600/ruma_100315_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hLaIG2IKbis/VP9rRxBCcbI/AAAAAAAAHaU/3c_5hwqEpMs/s1600/ruma_100315_01.jpg" height="400" width="265" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-pRvRuIE1T5M/VP9rj3QloEI/AAAAAAAAHak/-kw9RGc6TRk/s1600/ruma_100315_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-pRvRuIE1T5M/VP9rj3QloEI/AAAAAAAAHak/-kw9RGc6TRk/s1600/ruma_100315_02.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-RWgdMBHO-3M/VP9rWYnhyDI/AAAAAAAAHac/i6yMLHRbXk8/s1600/ruma_100315_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-RWgdMBHO-3M/VP9rWYnhyDI/AAAAAAAAHac/i6yMLHRbXk8/s1600/ruma_100315_03.jpg" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Iv9Wx9zQKbM/VP9rseGY-SI/AAAAAAAAHas/VZgQAyfSOkk/s1600/ruma_100315_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Iv9Wx9zQKbM/VP9rseGY-SI/AAAAAAAAHas/VZgQAyfSOkk/s1600/ruma_100315_04.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-R6f3-klb6Xo/VP9rscIxDTI/AAAAAAAAHaw/x_KGZdrFXaU/s1600/ruma_100315_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-R6f3-klb6Xo/VP9rscIxDTI/AAAAAAAAHaw/x_KGZdrFXaU/s1600/ruma_100315_05.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-58754999245619081942015-01-27T09:37:00.002-08:002015-01-27T09:37:31.362-08:00***<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Autobus. Na wieś. Z miasta. Ze wsi do. Matka wieś, Ojcem miasto.</div>
<div style="text-align: left;">
Między Matką, a Ojcem jest jakieś 80 km. Pomiędzy nimi jest anonimowa przestrzeń. </div>
<div style="text-align: left;">
Jestem w trakcie bycia pomiędzy. Pomiędzy jest uczuciem i odbywa się w autobusie. PKS linii </div>
<div style="text-align: left;">
Warszawa-Maciejowice, od 20 lat ten sam. Poniemiecki wehikuł, przez 2 godziny jazdy </div>
<div style="text-align: left;">
pozwala na pomiędzy.</div>
<div style="text-align: left;">
Jeszcze nie wyjechałem. Wracam, choć wyjeżdżam. Jeszcze nie jestem swój, już nie jestem ich. </div>
<div style="text-align: left;">
Moment odwracania biegunów odbywa się w pomiędzy. Dwie godziny pustki. Lot po skoku z </div>
<div style="text-align: left;">
dachu. Moment przejścia. Tu jeszcze mnie nie ma, tam już. Giną punkty zaczepienia, telefon </div>
<div style="text-align: left;">
melodyjką informuje o braku zasięgu. Trójkąt bermudzki. Wrócę. Teraz mnie nie ma tutaj. "Tutaj" nie ma. Sekundy przed pierwszym pocałunkiem. Gdzieś pomiędzy wierszami. Między wódką, a zakąską. Jestem.</div>
<div style="text-align: left;">
Jadę, nie mogę rozmawiać. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeszcze nie. Jestem w drodze/ Punkty są dwa, ja pomiędzy. Bez roszczeń z zewnątrz, ambicji od wewnątrz. Bez wspomnień, bez tożsamości. Szuflad ze zdjęciami, łóżkiem wygniecionym, domem znanym. Dom to pojęcie względne. </div>
<div style="text-align: left;">
Jest jeden/ognisko domowe/tam twój, gdzie serce twoje - takimi i im podobnymi hasłami mnie kiedyś karmiono. </div>
<div style="text-align: left;">
Polidomowość.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Pomiędzy nie ma nic, bo też za ciasno tu, na zbudowanie czegokolwiek. Pomiędzy wypełniam ja. Obszernym, więc po brzegi.</div>
<div style="text-align: left;">
Wracam, wyjeżdżam. Jeszcze dwadzieścia kilometrów i będę jakiś swój. Częścią będę. Czegoś, kogoś.</div>
<div>
<br /></div>
<br />
<br />
<br />
Popisałbym się/sobie, ale dojechałem.<br />
Dalej dobrze jest,Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-65404505627218656712015-01-15T14:07:00.000-08:002015-01-15T14:14:58.726-08:00Urlopowo. Noworocznie.Ło jesu jesu. Coelhiada urlopowa.*<br />
<br />
Opatulony kożuchem postanowień noworocznych, w kolorowym dymie petard, silnie trzymając się obranych celów, wkroczyłem pewnie w nowy rok. Już od 3 tygodni nie jem mięsa z wegan/warzyw z chowu klatkowego/genetycznie modyfikowanych owiec. Pod wpływem badań amerykańskich naukowców, odrzuciłem też węglowodany i tłuszcze, powoli odstawiając również białko(amerykańcy naukowcy nie mogą się mylić). Jestem nieśmiertelny. Pewny siebie i wygadany. Czytam dzieła lapońskich filozofów. Siłownię tenis pogania, basenem się podpierając, w stronę kariery pewnej kierując. Tak jest. Siła! Walczymy o coś!<br />
<br />
<br />
To mi się śniło 22 grudnia. Gdzieś przez sen, świadomość moja zagubiona(fakt, nie doceniałem jej) stworzyła obraz postaci, która usiłowała się identyfikować z "ja". Cel mi wyznaczono od środka. Och, wewnętrze me.<br />
Wizja upadła na tyle daleko od "ja" mi znanego, że zacząłem się zastanawiać co z tym począć. To znak pewno. Jasna sprawa. Któreś bóstwo się nade mną znęca. Na Freuda się powołać trzeba. Wspomnienia z dzieciństwa jeszcze raz przywrócić. Kawę odstawić. Niewyjaśnione konflikty wszystkie znaleźć i rozwiązać. Z kotem się pogodzić. Zła karma.<br />
<br />
Więc wkroczyłem. Zagubiony, w świat nr 2015 wchodziłem już przed świętami. Skok trudny, to i rozbieg duży. Masa zmian w głowie. Plany, wizje, priorytety. Jasno, łatwo, czytelnie... Się wywaliłem. I lecę. Już miesiąc. Końca nie widać.<br />
<br />
Bieguny się poprzestawiały, chaos motorem, jego warkot echem od dalekiej już ściany, o nazwie "życie zawodowe"/"kariera" się odbija. Mechanizmy obronne skapitulowały. Głęboka woda, a i nawet brzytwy do schwytania nie ma. Łapiąc wodę w usta, nabieram rytmu. Nie tonę. Fascynuje to i przeraża.<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Tyle coelhiady. </div>
<div style="text-align: center;">
Byłem na końcach świata. </div>
<div style="text-align: center;">
Mojego świata.</div>
<div style="text-align: center;">
Od kilku lat, bez zawahania jestem w stanie szczerze wydukać - nie martwię się.</div>
<div style="text-align: center;">
Jest dziwnie. Bo jest dobrze.</div>
<div style="text-align: center;">
Nigdy do końca dobrze nie było.</div>
<div style="text-align: center;">
Nie rozumiem.</div>
<div style="text-align: center;">
K.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-GuU2i7NCxGM/VLg2r1aPyfI/AAAAAAAAHUU/DjReuM4alS8/s1600/ruma_030115_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-GuU2i7NCxGM/VLg2r1aPyfI/AAAAAAAAHUU/DjReuM4alS8/s1600/ruma_030115_01.jpg" height="425" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-VjDuCQGeQ9w/VLg3dGR1bYI/AAAAAAAAHV4/tiROytTgLZM/s1600/ruma_020115_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-VjDuCQGeQ9w/VLg3dGR1bYI/AAAAAAAAHV4/tiROytTgLZM/s1600/ruma_020115_02.jpg" height="200" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-c_WpQtKh4V8/VLg3dnwCYUI/AAAAAAAAHWA/fWilMJqJSnw/s1600/ruma_020115_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-c_WpQtKh4V8/VLg3dnwCYUI/AAAAAAAAHWA/fWilMJqJSnw/s1600/ruma_020115_03.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kxK7eEPE9wI/VLg3gZl2LXI/AAAAAAAAHWM/dng3jOsyabs/s1600/ruma_020115_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kxK7eEPE9wI/VLg3gZl2LXI/AAAAAAAAHWM/dng3jOsyabs/s1600/ruma_020115_04.jpg" height="200" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ec826PGFsM0/VLg2sKW5v4I/AAAAAAAAHUY/lJBwRPyXNnQ/s1600/ruma_030115_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-ec826PGFsM0/VLg2sKW5v4I/AAAAAAAAHUY/lJBwRPyXNnQ/s1600/ruma_030115_05.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-q8pI-A259fg/VLg3EnjcEyI/AAAAAAAAHU8/o8n4OgX0PIU/s1600/ruma_130115_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-q8pI-A259fg/VLg3EnjcEyI/AAAAAAAAHU8/o8n4OgX0PIU/s1600/ruma_130115_06.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-S4Gn7Q6nCzs/VLg3NmBq-yI/AAAAAAAAHVM/KmLpKOuJ0x0/s1600/ruma_130115_07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-S4Gn7Q6nCzs/VLg3NmBq-yI/AAAAAAAAHVM/KmLpKOuJ0x0/s1600/ruma_130115_07.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-KlxzdaovZUs/VLg24gVau1I/AAAAAAAAHUs/ECN70MoYEMY/s1600/ruma_040115_08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-KlxzdaovZUs/VLg24gVau1I/AAAAAAAAHUs/ECN70MoYEMY/s1600/ruma_040115_08.jpg" height="218" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4uNuZ6jrBcQ/VLg25CUBwvI/AAAAAAAAHUw/7-_W0A8ry5Q/s1600/ruma_040115_09.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4uNuZ6jrBcQ/VLg25CUBwvI/AAAAAAAAHUw/7-_W0A8ry5Q/s1600/ruma_040115_09.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-wWbj0eBlXX4/VLg23efge0I/AAAAAAAAHUk/nfhUOfRK-Es/s1600/ruma_040115_10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-wWbj0eBlXX4/VLg23efge0I/AAAAAAAAHUk/nfhUOfRK-Es/s1600/ruma_040115_10.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-8W0J9-x1VxQ/VLg3GXdIV7I/AAAAAAAAHVE/5yCe7fhsesc/s1600/ruma_040115_11.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-8W0J9-x1VxQ/VLg3GXdIV7I/AAAAAAAAHVE/5yCe7fhsesc/s1600/ruma_040115_11.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-_H1dA4efJLY/VLg3OqM3U2I/AAAAAAAAHVU/EFaI7GmBqkI/s1600/ruma_130115_12.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-_H1dA4efJLY/VLg3OqM3U2I/AAAAAAAAHVU/EFaI7GmBqkI/s1600/ruma_130115_12.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-WMeuVxzpUYU/VLg3VnKBNjI/AAAAAAAAHVc/vcgeYp7_Osc/s1600/ruma_130115_13.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-WMeuVxzpUYU/VLg3VnKBNjI/AAAAAAAAHVc/vcgeYp7_Osc/s1600/ruma_130115_13.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-5JiSbdU9lzo/VLg3X_HHciI/AAAAAAAAHVk/id8EJhqAmaU/s1600/ruma_130115_15.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-5JiSbdU9lzo/VLg3X_HHciI/AAAAAAAAHVk/id8EJhqAmaU/s1600/ruma_130115_15.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-a6x_9hpOKg8/VLg3ZUNrUBI/AAAAAAAAHVs/kY4A-LU3FQo/s1600/ruma_130115_14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-a6x_9hpOKg8/VLg3ZUNrUBI/AAAAAAAAHVs/kY4A-LU3FQo/s1600/ruma_130115_14.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NSzdwwSQULA/VLg3cv6B9wI/AAAAAAAAHV0/5og2Um8i8ho/s1600/ruma_130115_16.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NSzdwwSQULA/VLg3cv6B9wI/AAAAAAAAHV0/5og2Um8i8ho/s1600/ruma_130115_16.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-xjJYhdCiYBk/VLg2p2roYjI/AAAAAAAAHUM/U856q7GrQlw/s1600/ruma_020115_17.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-xjJYhdCiYBk/VLg2p2roYjI/AAAAAAAAHUM/U856q7GrQlw/s1600/ruma_020115_17.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
* </div>
<div style="text-align: center;">
Coelho to taki pisarz jest. Literaturę przepiękną pisze. </div>
<div style="text-align: center;">
Piękno jest przereklamowane. </div>
<div style="text-align: center;">
** </div>
<div style="text-align: center;">
Ustalmy coś. Jeśli post nie zaczyna się numerem, to znaczy że jest postem premium. Odstającym od reszty. No i w stronę ambicji fotograficznych tak nie ciąży. Dobrze ? Ok.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/K1m0Q2tv2KI?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-67635472569354096642015-01-15T09:53:00.003-08:002015-01-15T09:53:46.431-08:00138<div style="text-align: center;">
Święta. Migawki. Stary temat, kolejne odsłony.</div>
<div style="text-align: center;">
Z opóźnieniem małym.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Y_Xf2_2qmZc/VLf9VoWIiwI/AAAAAAAAHTA/2v5aZLL09bA/s1600/ruma_241214_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Y_Xf2_2qmZc/VLf9VoWIiwI/AAAAAAAAHTA/2v5aZLL09bA/s1600/ruma_241214_01.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-nKLO5Q1beUM/VLf9XntyIbI/AAAAAAAAHTI/N1Bhgijlynk/s1600/ruma_241214_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-nKLO5Q1beUM/VLf9XntyIbI/AAAAAAAAHTI/N1Bhgijlynk/s1600/ruma_241214_02.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-o5j_1x8GhjU/VLf9YS-D2PI/AAAAAAAAHTM/QZoh7PXobAU/s1600/ruma_241214_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-o5j_1x8GhjU/VLf9YS-D2PI/AAAAAAAAHTM/QZoh7PXobAU/s1600/ruma_241214_03.jpg" height="424" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">To znalezione. Apolityczni my. Ja i rodzeństwo gazetkę polecamy. Zabawna jest.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-IIkvBPjuiok/VLf9h5_rNHI/AAAAAAAAHTk/VngtIV3MHcM/s1600/ruma_241214_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-IIkvBPjuiok/VLf9h5_rNHI/AAAAAAAAHTk/VngtIV3MHcM/s1600/ruma_241214_05.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-dEWpELsbxJA/VLf9huigHLI/AAAAAAAAHTg/mE-f-MOU5iI/s1600/ruma_241214_06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-dEWpELsbxJA/VLf9huigHLI/AAAAAAAAHTg/mE-f-MOU5iI/s1600/ruma_241214_06.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OLoNO0VWlcU/VLf9mbQiuHI/AAAAAAAAHTw/DM9dDALLwwg/s1600/ruma_241214_07.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OLoNO0VWlcU/VLf9mbQiuHI/AAAAAAAAHTw/DM9dDALLwwg/s1600/ruma_241214_07.jpg" height="265" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-zjwlB2timEE/VLf9pWj6DfI/AAAAAAAAHT4/T0J55Nvj_Sc/s1600/ruma_241214_08.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-zjwlB2timEE/VLf9pWj6DfI/AAAAAAAAHT4/T0J55Nvj_Sc/s1600/ruma_241214_08.jpg" height="212" width="320" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-8990801513306877782014-11-03T05:10:00.002-08:002014-11-03T05:10:30.886-08:00137Wciągnął mnie Tumblr: http://mariuszrobizdjecia.tumblr.com/<br />
<br />
Będzie tam wszystko co robię, dla bloga zostawiając to, co wg mnie najlepsze.<br />
No i teksty jakieś.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-UNdVyQ3VIqE/VFd-kLvrLfI/AAAAAAAAHAg/77cycon1uxo/s1600/ruma_031114_04.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-UNdVyQ3VIqE/VFd-kLvrLfI/AAAAAAAAHAg/77cycon1uxo/s1600/ruma_031114_04.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-b9Lv9nxxRXc/VFd-k7Wz7zI/AAAAAAAAHAo/8we2vAYA4wE/s1600/ruma_031114_05.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-b9Lv9nxxRXc/VFd-k7Wz7zI/AAAAAAAAHAo/8we2vAYA4wE/s1600/ruma_031114_05.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-54934264700716446172014-10-30T03:39:00.003-07:002014-10-30T03:39:42.123-07:00136<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/n9RVyEy6SKQ?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-2TOpCcwhpDs/VFIVOQYuuoI/AAAAAAAAHAM/h1cw_J-QpsU/s1600/ruma_291014_02-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-2TOpCcwhpDs/VFIVOQYuuoI/AAAAAAAAHAM/h1cw_J-QpsU/s1600/ruma_291014_02-2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-9tF953umipE/VFIVOdGl-FI/AAAAAAAAHAI/wEW2SFAeaeg/s1600/ruma_291014_01-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-9tF953umipE/VFIVOdGl-FI/AAAAAAAAHAI/wEW2SFAeaeg/s1600/ruma_291014_01-2.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5208903218992080361.post-89056827302269951172014-10-30T03:34:00.004-07:002014-10-30T03:34:39.403-07:00135<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/mBbm4c2GVCo?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<span style="font-size: x-small;">Efekty dodatkowe w postaci smug wszelkich, plam światła itp. sponsoruje Nikon F3, któremu przy zwijaniu filmu co nieco wypadło. Poodkręcało się i pootwierało.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Pokochałem ten aparat, choć dobry film mi zepsuł.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Co nieco udało się odratować.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Tyle.</span><br />
<div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-oih798azo9Q/VFITTEJZrjI/AAAAAAAAG_4/kKrFIantOQk/s1600/ruma_291014_01.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-oih798azo9Q/VFITTEJZrjI/AAAAAAAAG_4/kKrFIantOQk/s1600/ruma_291014_01.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5uN_f7GjG-4/VFITTSQX-CI/AAAAAAAAG_w/dV_ZVE26TN4/s1600/ruma_291014_03.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5uN_f7GjG-4/VFITTSQX-CI/AAAAAAAAG_w/dV_ZVE26TN4/s1600/ruma_291014_03.jpg" height="424" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Z8Pa-kcq09U/VFITTJyITQI/AAAAAAAAG_s/--HNjdY2vsc/s1600/ruma_291014_02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Z8Pa-kcq09U/VFITTJyITQI/AAAAAAAAG_s/--HNjdY2vsc/s1600/ruma_291014_02.jpg" height="320" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com0